Lato w pełni, ale jak na razie nie zanosi się na to, żeby poznaniacy mieli szansę na ochłodę przy fontannach. Przez epidemię ich uruchomienie zostało wstrzymane do odwołania. Estrada Poznańska, która zarządza takimi obiektami na Placu Wolności i na Starym Rynku, na razie czeka na zdanie miasta w tej sprawie. Jeśli urzędnicy dadzą zielone światło, to w ciągu kilku dni od wydanej decyzji woda znów tryśnie z fontann.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że fontanny i inne obiekty wodne w mieście przy sprzyjającej aurze pogodowej są dla mieszkańców swoistą atrakcją, zachęcają do wypoczynku. Niestety, generują też gromadzenie się ludzi, co nie wskazane przy zaleceniach zachowania dystansu społecznego - mówi Anna Gruszczyńska z Estrady Poznańskiej.
Opinię - na podstawie zaleceń sanepidu - w najbliższych dniach wyda zespół do spraw monitorowania zagrożeń związanych z koronawirusem. To nie będzie pierwsze spotkanie w tej sprawie.
Na jednym z nich zapadła decyzja, by tych fontann jednak nie włączać, z uwagi na to, że woda w połączeniu z powietrzem stworzy naturalny aerozol, który mógłby koronawirusa szybciej rozprzestrzeniać. Stąd też fontanny nie ruszyły o tej samej porze, co w zeszłych latach - mówi Joanna Żabierek, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta.
Państwowy Zakład Higieny rekomenduje, żeby fontanny w miastach pozostały nieczynne do końca lata. Stanowisko poznańskich urzędników będzie dotyczyło wszystkich fontann w mieście.