Kibice na meczu Lech Poznań - Ruch Chorzów

i

Autor: Paweł Jaskółka/ Super Express Kolejorz pokonał beniaminka z Chorzowa

Policja

Funkcjonariusze tłumaczą ich zachowanie przed meczem. Czy kibice nie mają racji?

Chodzi o sytuację z niedzieli, 12 listopada spod stadionu przy Łazienkowskiej w Warszawie przed meczem Lech - Legia. Według relacji kibiców Kolejorza policjanci zbyt brutalnie sprawdzali ich przed wejściem na trybuny stadionu. Stołeczni policjanci skomentowali oskarżenia kibiców i zaprzeczyli temu, że mieliby przekroczyć uprawnienia.

Kontrowersyjne zachowanie warszawskiej policji obec kibiców Kolejorza

W niedzielę, 12 listopada doszło do kultowego w każdym sezonie meczu Lech Poznań - Legia Warszawa, na stadionie przy Łazienkowskiej. Jak już pisaliśmy, kilka dni później kibice zaalarmowali, że byli źle traktowani przed wejściem na stadion przez stołeczną policję.

Co mieli robić policjanci kibicom Lecha?

Kibice - zostali zmuszeni do zdjęcia obuwia, którym zaglądano do portfeli, liczono znajdujące się w nich pieniądze, zdejmowano spodnie, kazano się rozbierać - czytamy na jednym z profili kibicowskich. A to nie jedyne historie. Inni mieli mieć rozcinane ubrania i kurtki, zaglądano im w bieliznę, czy poniżano wulgaryzmami.

Stołeczna policja odpowiada na zarzuty

Portal internetowy Głosu Wielkopolskiego zadał pytanie Komendzie Stołecznej Policji o zaistniałej sytuacji. - Wszelkie czynności podejmowane przez policjantów opierały się o obowiązujące przepisy i były konsekwencją podejrzenia popełnienia przez osoby czynu zabronionego, bądź wprost konsekwencją łamania prawa. W czasie zabezpieczenia łącznie zatrzymano 22 osoby. Ujawniono 9 przestępstw (8-posiadanie środków odurzających i 1-znieważenie policjanta) i 58 wykroczeń - odpowiedział portalowi gloswielkopolski.pl podinspektor Sylwester Marczak, rzecznik komendanta Stołecznej Policji.

Zobaczcie, jak kibice bawili się podczas ostatniego meczu przy Bułgarskiej

Filip Marchwiński po meczu Legia-Lech