Sąd

i

Autor: Pixabay

Polityka

Głośna sprawa trafiła do poznańskiego sądu! Chodzi o wypadek z kolumną premier Szydło

Choć od wypadku kolumny z premier Beatą Szydło minęło już grubo ponad 7 lat, to sprawa nadal nie jest do końca wyjaśniona. Sąd w Krakowie uznał Sebastiana Kościelnika winnym spowodowania wypadku, jednak warunkowo umorzył postępowanie. Kościelnik złożył kasację do Sądu Najwyższego na sam wyrok. Teraz jednak do Sądu Rejonowego w Poznaniu sprawa o nieuregulowanie wyroku. Dlaczego?

Wypadek z kolumną premier Szydło

Do wypadku doszło 10 lutego 2017 roku. Samochód jadący w kolumnie rządowej z ówczesną premier Beatą Szydło zderzył się w Oświęcimiu z samochodem marki Fiat Seicento. Od tego czasu jadący autem Sebastian Kościelnik, zarówno przez PiS, jak i przez sądy jest uznawany za winnego wypadku, choć nadal niewyjaśniona sprawa jest statusu kolumny z premier i tego, czy jechała ona z sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi.

Sebastian Kościelnik ciągany po sądach

W związku z sytuacją, Sebastian Kościelnik stał się postacią medialną. Odbyła się zbiórka na nowe seicento, a sam Kościelnik zaangażował się politycznie. Jest kandydatem na posła z list Koalicji Obywatelskiej. Jednak nadal walczy w sądzie. 27 lutego 2023 roku sąd w Krakowie orzekł jego winę, lecz umorzył warunkowo postępowanie. Miał też zapłacić zadośćuczynienie na rzecz premier i oficera BOR (dzisiaj SOP). Jednak Szydło nie podała numeru konta.

Sprawa wypadku Szydło w sądzie w Poznaniu

W związku z nieuiszczeniem przez Kościelnika w Sądzie Rejonowym Poznań Grunwald i Jeżyce wszczęto postępowanie. Wszystko ma związek z tym, że Beata Szydło nie przekazała danych do przelewu. Według informacji kierowcy seicento postępowanie ma być prowadzone od nowa.

Zobaczcie skutki innego wypadku

Cezary Tomczyk o Szydło: Może myśli o tym, by być kandydatem na prezydenta, ale ja takiego prezydenta sobie nie życzę