Prezydent miasta odbiera nam prawo głosu – mówią miejscy aktywiści, którzy właśnie złożyli skargę na Jacka Jaśkowiaka. Chodzi o ostatnie wpisy i komentarze prezydenta w mediach tradycyjnych i społecznościowych
Pan prezydent szkaluje społeczników, uderza w tych, którzy się nie zgadzają z propozycjami procedowanych miejscowych planów albo planu ogólnego. Chcielibyśmy, żeby Rzecznik Praw Obywatelskich nas obronił - mówi Anna Sokolnicka-Elzanowska ze Stowarzyszenia Plac Wolności.
Pod skargą podpisało się około 20 różnych podmiotów m.in.: Stowarzyszenie prawo do Przyrody, Stowarzyszenie sąsiedzki Łazarz a także Tomasz Ratajczak - prezes poznańskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak odpowiada, że potrafi komunikować się ze społecznikami, a autorzy skargi nimi nie są:
Mam wielki szacunek dla tych, którzy podejmują rzeczywiście działania społeczne, chociażby te osoby, które pomagają siostrze Józefie w przygotowywaniu wniosków o dowody osobiste dla osób bezdomnych, mamy też Zupę na Głównym. Natomiast odróżniłbym tak naprawdę społeczników od tych, którzy uważają, że krytyka wobec tego, co robią urzędnicy miejscy, jest działalnością społecznikowską - odpowiada Jacek Jaśkowiak, prezydent miasta.
Teraz Rzecznik Praw Obywatelskich rozpatrzy skargę. Jego odpowiedź możemy poznać za miesiąc.
