Złotokap

i

Autor: Pixabay

Przyroda

Jest piękny i bardzo niebezpieczny. Omijaj go jak ognia! Gdzie rośnie złotokap?

2025-06-04 8:38

Intensywna barwa złotokapu przyciąga spojrzenia wielu miłośników kwiatów, nie bez powodu nazywa się tę roślinę "złotym deszczem". Złotokapy wyglądają atrakcyjnie i nie są wymagające, ale trzeba pamiętać, że kwiaty złotokapu są trujące. Jaką zawierają truciznę i jakie są objawy zatrucia tą rośliną? Szczegóły znajdziecie w artykule.

Złotokap - jak wygląda i gdzie rośnie?

Złotokap zwyczajny (Laburnum anagyroides) to wyjątkowo trująca roślina, rosnąca w Polsce, którą można spotkać m.in. w parkach miejskich i domowych ogrodach. Należy pamiętać, że nie wolno dotykać żółtych kwiatów złotokapów. 

Złotokap jest popularny w Polsce, a z reguły stosuje się go do obsadzania podpór i pergoli. Osiągające 50 cm kwiatostany są ozdobą altan i ogrodowych tuneli. Nie każdy wie, że Laburnum anagyroides zawiera silną truciznę. .

Złotokap kiedy kwitnie?

Złotokap to najpospolitszy krzew trujący w Europie. To ozdobne, niewysokie drzewo liściaste, który należy do rodziny bobowatych, a kwitnie od kwietnia do czerwca. Osiąga nawet 7 metrów wysokości. Roślina ta przyciąga uwagę swoim wyglądem dzięki pięknym, żółtym kwiatom nazywanym „złotym deszczem”. Patrząc na takie wiszące grona, mamy ochotę ich dotknąć lub powąchać, a nie wolno tego robić, ponieważ grozi to śmiertelnym zatruciem. 

Poznań Radio ESKA Google News

Złotokap zwyczajny - dlaczego jest trujący? Objawy zatrucia

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrowie Wielkopolskim ostrzega, że w kwiatach, czarnych nasionach i korzeniach tej rośliny znajduje się toksyczna cytyzyna (alkaloid chinolizydynowy).

Złotokap zwyczajny natomiast zawiera w kwiatach, korzeniach oraz nasionach toksyczną cytyzynę, która paraliżuje nerwy i może doprowadzić do śmierci. W tym przypadku nasiona jej możemy niestety pomylić ze zwykłym groszkiem. Jest uznawany za jedną z najbardziej trujących roślin w Polsce - informuje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrowie Wielkopolskim.

Stosuję tę zasadę: NIE ZNASZ, NIE ZBIERAJ!