Do tej pory nie było jednego miejsca, do którego trafiały jeże, wiewiórki czy zające potrzebujące pomocy. W ośrodku prowadzonym przez Uniwersytet Przyrodniczym znajdują już pomoc ranne i chore ptaki, ratowane głównie dzięki interwencjom ekopatrolu poznańskiej straży miejskiej już od trzech lat. Teraz uniwersytet jednak rozszerzył swoje zezwolenie i od marca tego roku na leczenie będą mogły również liczyć drobne wolno żyjące ssaki. Z kolei Miasto zapłaci za to leczenie.
Staramy się znajdować optymalne formy pomocy dla zwierząt w potrzebie, również dla tych nieudomowionych, a żyjących na terenie naszego miasta. Zwierzęta wolno żyjące też okresowo potrzebują pomocy człowieka. Interwencyjna pomoc dla ptaków jest już w Poznaniu czymś naturalnym, ilość zgłoszeń od mieszkańców z roku na rok wzrasta. W ubiegłym roku do Ptasiego Azylu trafiło blisko 2 000 osobników, a prawie 70% z nich mogło być wypuszczone na wolność. Cieszymy się, że w tym roku profesjonalna pomoc weterynaryjna będzie mogła być udzielana również małym ssakom, jak jeże czy wiewiórki. Współpraca Miasta z Uniwersytetem jest bardzo udana
mówi Ziemowit Borowczak, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Z kolei Straż Miejska zaznacza, że takie miejsce było potrzebne.
Do tej pory na terenie miasta nie było podmiotu, który udzielałby kompleksowej pomocy weterynaryjnej dla drobnych ssaków, a kilkadziesiąt interwencji rocznie, jakie otrzymujemy, wskazują, że taka potrzeba naprawdę istnieje
mówi Waldemar Matuszewski, komendant Straży Miejskiej Miasta Poznania.
Polecany artykuł:
Interwencje dotyczące poszkodowanych zwierząt można zgłaszać do Straży Miejskiej pod numerem telefonu 986.
Polecany artykuł: