Wiewiórka / zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Urząd Miasta Poznania / mat.pras. Wiewiórka / zdjęcie ilustracyjne

Jeże, wiewiórki i inne małe ssaki otrzymają pomoc w klinice! Zapłaci miasto!

2020-03-02 9:02

Do tej pory w Poznaniu nie było miejsca, w którym jeże, wiewiórki i inne małe ssaki otrzymywały kompleksową pomoc. Teraz się to zmieni. Zwierzęta trafią do Ośrodka rehabilitacji zwierząt prowadzonego przez Uniwersytet Przyrodniczy.

Do tej pory nie było jednego miejsca, do którego trafiały jeże, wiewiórki czy zające potrzebujące pomocy. W ośrodku prowadzonym przez Uniwersytet Przyrodniczym znajdują już pomoc ranne i chore ptaki, ratowane głównie dzięki interwencjom ekopatrolu poznańskiej straży miejskiej już od trzech lat. Teraz uniwersytet jednak rozszerzył swoje zezwolenie i od marca tego roku na leczenie będą mogły również liczyć drobne wolno żyjące ssaki. Z kolei Miasto zapłaci za to leczenie.

Staramy się znajdować optymalne formy pomocy dla zwierząt w potrzebie, również dla tych nieudomowionych, a żyjących na terenie naszego miasta. Zwierzęta wolno żyjące też okresowo potrzebują pomocy człowieka. Interwencyjna pomoc dla ptaków jest już w Poznaniu czymś naturalnym, ilość zgłoszeń od mieszkańców z roku na rok wzrasta. W ubiegłym roku do Ptasiego Azylu trafiło blisko 2 000 osobników, a prawie 70% z nich mogło być wypuszczone na wolność. Cieszymy się, że w tym roku profesjonalna pomoc weterynaryjna będzie mogła być udzielana również małym ssakom, jak jeże czy wiewiórki. Współpraca Miasta z Uniwersytetem jest bardzo udana

mówi Ziemowit Borowczak, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. Z kolei Straż Miejska zaznacza, że takie miejsce było potrzebne.

Do tej pory na terenie miasta nie było podmiotu, który udzielałby kompleksowej pomocy weterynaryjnej dla drobnych ssaków, a kilkadziesiąt interwencji rocznie, jakie otrzymujemy, wskazują, że taka potrzeba naprawdę istnieje

mówi Waldemar Matuszewski, komendant Straży Miejskiej Miasta Poznania.

Interwencje dotyczące poszkodowanych zwierząt można zgłaszać do Straży Miejskiej pod numerem telefonu 986.

Czy rodzice powinni dawać dzieciom wygrywać?