Fala wznosząca freak-fight'u w Polsce
Amerykanie mają wrestling, Polacy mają freak-fight. Obydwa ze sportem mają niewiele wspólnego. Mają wytworzyć szum wokół celebrytów i influencerów. Po Fame MMA federacji powstaje coraz więcej. Zrzeszają one różnej maści celebrytów, którzy właśnie poprzez walki w klatce lub na ringu chcą zdobyć jeszcze większą popularność.
Freak-fight wypiera MMA?
MMA, czyli mieszane sztuki walki zaczęły być popularne w Polsce od końca 2009 roku, gdy Mariusz Pudzianowski porzucił karierę strong mana na rzecz walk w ringu. Dzięki temu gwiazdy KSW takie jak Mamed Khalidov, Łukasz "Juras" Jurkowski, czy Borys Mańkowski zyskali na popularności. Po stworzeniu pierwszych walk freak-fightowych popularność zawodowego MMA jednak zaczęła maleć.
Juras ostro o freak-fighterach
- Nawet jak nie chcesz to internet podrzuca Ci ryje wszelakiej maści influencerów czy patusów udających zawodników MMA. Szczerze mnie to załamuje. Zero wartości, zero inspiracji, totalny mentalny ściek dla młodych. Wolę być boomerem niż z tym gów*** płynąć. Tylko dzieciaków szkoda - napisał na swoim profilu na Twitterze Łukasz "Juras" Jurkowski, pisząc co myśli o influencerach.