Dwaj wyłudzacze, którzy podszywali się pod ratowników medycznych - zatrzymani. Mężczyźni krążyli po powiecie wągrowieckim fałszywą karetką na sygnale. Cel był jeden: naciągnąć księży z okolicznych parafii. Duchownych przekonywali, że przewożą krew albo przewożą chorego i że z powodu awarii pojazdu potrzebują wsparcia.
Twierdzili, że to bak uległ awarii, wyciekło paliwo i muszą zatankować za ok. 200 - 300 zł i proszą o takie sumy żeby pomóc im w dotarciu do celu. Dwukrotnie sprawcom udało się oszukać duchownych. Po otrzymaniu środków, ślad po nich ginął.
Mówi Dominik Zieliński z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. W poniedziałek wieczorem patrol drogowy namierzył karetkę w Gołańczy. Kierowca zaczął uciekać, jednak po kilkunastu minutach pościgu i po tym, jak zauważył policyjną blokadę na jezdni, wjechał ambulansem do rowu.
Z tego pojazdu wybiegło dwóch mężczyzn. Jeden z nich od razu został zatrzymany, po około godzinie schwytano drugiego.
Okoliczności sprawy bada policja, mężczyźni nie usłyszeli jeszcze zarzutów.