Lech Poznań - Widzew Łódź. Kolejorz kompletnie bez pomysłu
Mecz Lech Poznań - Widzew Łódź zapowiadał się, jako hit 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Poznaniacy byli faworytami, ale nie poradzili sobie z tą rolą. Podopieczni Johna van den Broma nie mieli planu na to spotkanie i zasłużenie przegrali 1:3.
- Jest to kolejna zupełnie niepotrzebna porażka w tym sezonie, nie powinna się ona nam przydarzyć, pomogliśmy Widzewowi ten mecz wygrać. W pierwszej połowie mieliśmy problem z pressingiem, brakowało nam agresji przy odbiorze piłki. Brakowało też wsparcia i współpracy między zawodnikami. W przerwie o tym rozmawialiśmy, to była moja intencja, żeby to poprawić. W drugiej części tego spotkania wyglądało to już lepiej. Musieliśmy podejmować ryzyko grając wysokim pressingiem, bo rywale prowadzili 1:0. Kreowaliśmy sytuacje, ale brakowało nam trochę szczęścia. W decydujących momentach podejmowaliśmy złe decyzje i skończyło się to takim wynikiem - powiedział po meczu szkoleniowiec Kolejorza.
Polecany artykuł:
Lech Poznań - Widzew Łódź. Tak bawili się kibice
Kibice Kolejorza bardzo liczyli na trzy punkty w starciu z Widzewem i awans na drugie miejsce w ligowej tabeli. Na trybunach zjawiło się 25 811 fanów, którzy nie dość, że zmarzli na trybunach Enea Stadionu, to opuszczali go w minorowych nastrojach. Zobaczcie nasze zdjęcia z trybun: