Bardo. Ksiądz wyprosił rodziców z dziećmi z kościoła?!
Do niecodziennego zdarzenia doszło kilka dni temu. Podczas jednej z mszy świętej w Bardzie ksiądz odprawiający mszę poprosił dwie rodziny o opuszczenie kościoła. Całą sprawę opisali rodzice na jednej z grup na facebooku, a następnie do zainteresowanych stron dotarł portal radiowarta.pl.
- Moja córka nie płakała i nie krzyczała. Siedzieliśmy z córką z tyłu i zaczęła coś gaworzyć. Nagle ksiądz przed samym kazaniem zatrzymał mszę. Nie wiedzieliśmy, że to skierowane jest w naszym kierunku. Stwierdził, że dziecko nie jest zainteresowane kazaniem i jednoznacznie wyprosił nas do zakrystii lub na dwór, bo nie będziemy sobie przeszkadzać - powiedział ojciec dziewczynki w rozmowie z lokalnym portalem.
Portal radiowarta.pl informuje, że podczas tej samej mszy jeszcze jedno dziecko wraz z rodzicami musiało opuścić kościół.
Ksiądz komentuje sprawę
Głos w sprawie zabrał także sam zainteresowany, czyli ksiądz Stanisław Trzepkowski. Duchowny tłumaczył, że kośció jest "bardzo akustyczny i to przeszkadza w skupieniu".
Z relacji lokalnych mediów wynika, że rodzice po mszy zgłosili się do zakrystii, ale ksiądz nie chciał z nimi rozmawiać. Ten tłumaczył, że prosił, aby para poczekała, bo musiał pożegnać pielgrzymów.