Lotnisko w podpoznańskiej Kobylnicy zmieniło się w tymczasowe miejsce pobytu uchodźców z Ukrainy. W sumie przygotowano tam miejsce dla blisko 70 osób. W hangarach dalej są tylko samoloty, a Uchodźcy mieszkają w przerobionych na pokoje pomieszczeniach biurowych, które wyremontowali wolontariusze.
Zgłosili się natychmiast żeby pomóc np. z naprawą ogrzewania, bo mieliśmy tu pęknięte rury. Odmalowali pokoje, przynieśli własny sprzęt i farby. Dzięki nim udało nam się powiększyć tę bazę noclegową
mówi Marta Molińska ze strefy spadochronowej w Kobylnicy. Ukraińcy mają gdzie się ogrzać, wykąpać oraz przespać. Specjalnie dla najmłodszych przygotowano plac zabaw. Wszystko w zaledwie kilka dni.
Działamy w takim systemie mocno schroniskowym. Rodziny najczęściej przyjeżdżają do nas na kilka dni. Te kilka dni to istotny czas w kontekście odpoczynku, przespania się, zjedzenia czegoś i zastanowienia co dalej z życiem.
W sumie na podpoznańskim lotnisku przerobionym w schronisko pomoc znalazło już ponad 180 osób uciekających z Ukrainy. Wolontariusze pomagający w tym miejscu zaznaczają, że robią to całkowicie bezinteresownie.
Nowa specustawa nas nie obejmuje. To jest zrobione w taki sposób, że wspiera osoby, które przyjmują uchodźców do siebie do domów. My tu przyjmujemy ludzi na kilka dni, mamy system rotacyjny. Musielibyśmy ich zarejestrować, a chwilę po tym wyrejestrować, a na to nie ma czasu. Nie korzystamy z pomocy systemowej. Wszystko co dostajemy pochodzi od prywatnych osób, przedsiębiorców, firm
wyjaśnia nam Marta Molińska. Lotnisko można wesprzeć przekazując odpowiednie produkty. Ich zapotrzebowanie cały czas się zmienia, dlatego warto śledzić stronę internetową Sky Camp w Kobylnicy.