Jak poinformował w czwartek sierż. sztab. Łukasz Paterski z poznańskiej policji, do zdarzenia doszło kilka dni temu w Luboniu. Auto zaparkowane było na parkingu niestrzeżonym mieszczącym się przy jednej z ulic Lubonia. Pojazd uległ doszczętnemu spaleniu. Właściciele wycenili straty na ponad 90 tys. zł.
Małżeństwo podejrzane o podpalenie samochodu sąsiadów usłyszało już zarzuty
- Po otrzymaniu informacji o płonącym pojeździe policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Strażacy ugasili ogień, a mundurowi rozpoczęli swoją pracę. Szybko okazało się, że doszło do celowego podpalenia – podkreślił Paterski.
Dodał, ze policjanci z lubońskiego komisariatu na podstawie zebranego materiału dowodowego, głównie zeznań świadków oraz analizie nagrań z monitoringu, wytypowali potencjalnego sprawcę; podpalaczem okazał się 40-letni mieszkaniec Lubonia.
- Kryminalni dotarli również do żony zatrzymanego. Jak ustalili policjanci, kobieta podżegała swojego męża do podpalenia samochodu sąsiadów. Motywem do działania sprawców okazał się wieloletni konflikt sąsiedzki. 32-latka została również zatrzymana – podał policjant.
Małżeństwo podejrzane o podpalenie samochodu sąsiadów usłyszało już zarzuty. 40-latek odpowie za zniszczenie mienia poprzez podpalenie, a jego małżonka za podżeganie do tego przestępstwa.
Paterski wskazał, że prokurator wobec podejrzanych zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych oraz poręczenia majątkowego. Parze grozi do 5 lat pozbawienia wolności.