Mężczyzna mieszka w samochodzie przy ul. Dymka w Poznaniu
O sprawie poinformowała Straż Miejska Miasta Poznania w zbiorczym komunikacie na Facebooku. - Spacerowicze zaniepokoili się mężczyzną, który od kilku dni przebywa w samochodzie. Strażnicy porozmawiali z panem, który oświadczył, że niedawno stracił pracę i jest w trakcie organizowania nowej. Strażnicy przekazali informacje do MOPR-u z prośba o objęcie mężczyzny pomocą socjalną - przekazał w komunikacie prasowym Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej.
Co dalej z bezdomnym mężczyzną?
Zapytaliśmy Straż Miejską o szczegóły sprawy. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź: - Od nas nie ma żadnych innych informacji. Proszę kontaktować się z MOPR-em (Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie - przyp. red.) - przekazał nam Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. Postanowiliśmy więc zapytać o sprawę MOPR, czy już zostały powzięte działania w sprawie mężczyzny.
Czy zostanie udzielona pomoc mężczyźnie z samochodu?
Prawdopodobnie między Strażą Miejską Miasta Poznania, a poznańskim Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie doszło do nieporozumienia, gdyż w mailu od MOPR-u otrzymaliśmy następującą wiadomość: - Jeszcze nie otrzymaliśmy zgłoszenia od Straży Miejskiej, dlatego na ten moment nie mogę Panu udzielić dodatkowych informacji, dotyczących mężczyzny z samochodu przy ul. Dymka. Po wyjaśnieniu tego nieporozumienia z p. Piweckim pracownicy Działu Pomocy Osobom Bezdomnym MOPR sprawdzą na miejscu sytuację, ale dzisiaj nie jest to możliwe. Proszę dać nam trochę czasu. - przekazała nam Bogna Kisiel, rzeczniczka prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.
Będziemy przyglądać się tej sprawie i, gdy tylko uzyskamy więcej informacji, na pewno Was o tym poinformujemy! Liczymy także na skuteczne i skoordynowane działanie służb!
Zobaczcie także zdjęcia porzuconego Mustanga na poznańskim Sołaczu, który przez dwa lata niszczał przy ulicy
Polecany artykuł: