Miasto walczy o większe dofinansowanie przejazdu na Starołęckiej

Rozmowy z ministerstwem infrastruktury trwają

Kluczowe ma być włączenie Starołęckiej pod inwestycje związane z Koleją Dużych Prędkości. Na razie wybudowanie drogi pod torami to koszt stu dwudziestu milionów złotych. Ponad sto musiałoby wyłożyć miasto.

- Punktem jakby zaczepienia jest to, że my w ramach tego projektu wykonywalibyśmy również pewne elementy już pod kolej dużych prędkości. Uczciwym byłoby, żeby to było 50/50. Wydaje mi się, że wskazaliśmy na pewien taki naprawdę mocny argument, którego nie da się po prostu pominąć, że akurat konkurs, który był rozstrzygnięty tego wątku pod CPK nie uwzględniał, a jednak no przyzwoitość by nakazywała dostrzec, że jednak skoro się oczekuje od miasta zrobienia czegoś pod inwestycję krajową, no to wypadałoby ją wesprzeć mocniej finansowo - powiedział nam wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.

Gdyby udałoby się ruszyć z projektem w tym roku to według wstępnych szacunków to kierowcy z bezkolizyjnego przejazdu mogliby się cieszyć około 2030-go roku.

- Projektowanie to jest dzisiaj, w dzisiejszych polskich realiach, uzyskiwanie wszystkich środowiskowych decyzji - jakieś trzy do czterech lat i tak naprawdę przełom 28-29 być gotowi do realizacji, do budowy. Budowa to są dwa lata, na podstawie naszych doświadczeń naszych z Grunwaldzkiej i Plewisk, bo mniej więcej tyle to trwało i w 2030 roku tak jak oczekuje kolej, tunel byłby gotowy - dodaje wiceprezydent Wiśniewski.

Według statystyk przejazd na Starołęckiej jest jednym z sześciu najbardziej obciążonych przejazdów w kraju.