W ostatnich latach bardzo wzrosła świadomość na temat dbania o siebie i zdrowego stylu życia. To przekłada się na odporność, którą cenimy zwłaszcza w czasie pandemii koronawirusa. Jednak jej zbudowanie wymaga czasu. Grupa Morsy Poznań pracuje nad tym już 16. sezon! Co im dają kąpiele w lodowatej wodzie?
Morsowanie w Poznaniu
Morsowanie cieszy się coraz większą popularnością. Ten sposób budowani odporności dotarł także do Poznania. Działa tu grupa Morsy Poznań, która co niedzielę w zimie wchodzi do jeziora Kierskiego.
- Staramy się korzystać z zimy, puki jeszcze jest. Kąpiemy się w zimnej wodzie, cieszymy się, z tego, co nam daje zima, budujemy odporność. Spędzamy niedzielne poranki z przyjaciółmi, na świeżym powietrzu, a nie przed telewizorem.
Mówi nam Anna Słaby, współzałożycielka.
Morsować może każdy. Grupa Morsy Poznań spotyka się co tydzień na plaży Łabędziej przy jeziorze Kierskim. Najpierw jest rozgrzewka, a o 11 zanurzenie.
- Rozgrzewka jest bardzo ważna. Każdy w swoim tempie, niektórzy na morsowanie przybiegają, inni przyjeżdżają rowerem. Ważne jest, tylko żeby nie przesadzić i się nie spocić.
Tłumaczy Anna Słaby.
Grupę Morsy Poznań możecie znaleźć na Facebooku lub w niedzielę o 11 na plaży Łabędziej nad Kierskim.
Dodaje Słaby.
Żeby zacząć morsować nie trzeba mieć specjalistycznego sprzętu ani przygotowania. Warto zaopatrzyć się w buty do wody, bo stopy szybko marzną i nawet nie poczujemy, gdy staniemy na czymś ostrym. Przydadzą się rękawiczki, czapka i coś gorącego w termosie. Warto też zabrać karimatę i szlafrok, żeby móc komfortowo się przebrać.
Dlaczego warto morsować?
- To buduje odporność. Chodzi o uelastycznienie i takie rozciągnięcie naczyń krwionośnych. Kiedy wchodzimy do zimnej wody, ta krew się jakby cofa, później przy wyjściu z wody ona dopływa do warstw zewnętrznych skóry. Organizm jest bardziej ukrwiony, odżywiony, natleniony.
Polecany artykuł: