Administrator niespodziewanie postanowił, że "koniec ze wstawianiem byle jakich zdjęć gatunków pospolitych". Zapowiedział, że takie zdjęcia będą usuwane:
"Macie swoje profile osobiste i tam możecie publikować obserwacje, jak leci. Bez refleksji, dbałości o jakość, wartość merytoryczną i poznawczą. Ta grupa nie musi być jak wiele innych i nie będzie. Obserwujemy i fotografujemy ptaki, co nie oznacza, że wszystko musi się tu znaleźć. Interesując się ptakami, wypada zadać sobie nieco trudu z szacunku dla nich, przyrody i adresatów przekazu" – napisał na grupie.
Polecany artykuł:
Miłośnicy ornitologii pokłócili się o wróble
Administrator dodał kolejny post w tej sprawie:
"Nie każde zdjęcie musi znaleźć się na grupie. Trochę już męczące jest oglądanie kolejnych kadrów np. z wróblami."
Tym postem, administrator rozpętał burzę. Miłośnicy ptaków - członkowie grupy, natychmiast odpowiedzieli i nie szczędzili przy tym słów krytyki. Wytknęli mu "bardzo szkodliwą wybiórczość":
Polecany artykuł:
"Bardzo rozśmieszyła mnie sytuacja, w której administrator, który pozostaje głuchy na zgłoszenia ewidentnego wabienia na przykład pójdziek i sóweczek notorycznie przez te same osoby, które później wrzucają co drugi dzień zdjęcia tych samych ptaków, upomina ludzi, że wrzucają za dużo zdjęć wróblaków. Ot taka bardzo szkodliwa wybiórczość. Nie wiem, czy szanowny administrator tej grupy zauważył, że na grupie jest 30000 osób. Wypadałoby się cieszyć, ale padło tu stwierdzenie, że takie zdjęcia wrzucają ludzie którzy "kilkoma lajkami pod zdjęciem wróbla chcą sobie poprawić samopoczucie". Są tu ludzie starsi, bardzo młodzi, samotni, ciężko chorzy, z niepełnosprawnościami, zdrowi, których biedni nie stać na lepszy sprzęt, bogaci, mądrzejsi, głupsi, leniwi, tacy, którzy mają zły dzień i tacy, którzy chcą swój dobry dzień uczcić zdjęciem wróbla i się nim podzielić, z ograniczoną mobilnością, początkujący i tacy, dla których ten wróbel przez okno jest ich ulubionym ptakiem" - napisał jeden z grupowiczów.
Według relacji członków grupy, administrator "znany jest z wchodzenia do kolonii żołn, czy też na teren zamkniętych rezerwatów" - co sugeruje jeden z internautów, dopowiadając, że ma na to dowody - posiada zdjęcia.
Powstała także ankieta, dotycząca tego, czy grupowicze chcą oglądać wróble. Wynik jest miażdżący. Zdecydowana większość, chce wróbli na grupie. Ciekawe co na to administrator?
Grupa upadła
Dzisiaj administrator poinformował, że grupa kończy działalność:
"Formalnie Ogólnopolska Grupa Obserwatorów Ptaków została wstrzymana. Jednak w praktyce oznacza to, że nie będzie już aktywna. Przenieście się proszę na inne grupy, wybór jest duży" - czytamy.