Katarzyna Bosacka alarmuje: "Czytajcie etykiety!"
Katarzyna Bosacka regularnie w mediach społecznościowych analizuje składy poszczególnych produktów spożywczych. Kilka dni temu dodała nowy post, którego głównym "bohaterem" stał się napój z nasionami chia o smaku pomarańczy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w składzie produktu było najwięcej... soku jabłkowego!
Zerknijcie na etykietę - prosi Bosacka, a następnie informuje o składzie napoju: pierwsze miejsce zajmuje woda, drugie należy do soku jabłkowego z zagęszczonego soku jabłkowego (42%), soku pomarańczowego, zaledwie 1,5% (do tego naturalny aromat pomarańczy w zatrważającej ilości 0,1%) a na opakowaniu piękny obrazek pomarańczy, wspomnianych nasion chia zaledwie 0,6%, 2 regulatory kwasowości, stabilizator guma gellan - czytamy w poście dziennikarki.
Sami przyznacie, że sok o nazwie pomarańczowy, który w składzie zawiera sok z innych owoców, to bardzo dziwny zabieg producentów. Katarzyna Bosacka wyjaśnia, dlaczego firmy stosują taki "chwyt" marketingowy.
- Dodanie do jakiegoś produktu takiego składnika jak chia, spirulina, chlorella podbija jego cenę no i wydaje nam się, że na pewno będzie bardzo zdrowy. Nie zawsze tak jest - podsumowuje autora postu.