Pandemia Koronawirusa wcale nie zwalnia. Niemal codziennie pada rekord zakażeń. Coraz poważniejsza sytuacja jest w Wielkopolsce. Rząd zdecydował na podjęcie kolejnych kroków, by zapobiec niepokojąco rosnącej liczbie zachorowań.
Od kilku dni nauka przeszła w tryb zdalny. Wszyscy uczniowie powyżej klasy trzeciej nie chodzą do szkoły. Edukacja online odbywała się już w poprzednim roku. Bogatsi o doświadczenie nauczyciele i uczniowie próbują jak najlepiej poradzić sobie z nowymi wyzwaniami. A łatwo nie jest.
Nauczyciel z Poznania ocenia naukę zdalną
Tylko w teorii nauka zdalna to proste rozwiązanie. Uczeń musi tylko usiąść przed laptopem, a nauczyciel tylko przygotować lekcję online. Rzeczywistość jednak jest zupełnie inna. Brak sprzętu, problemy techniczne, rodzinne spięcia i to wszystko na często małym metrażu.
- Ne jest to w mojej ocenie korzystne ani dla uczniów, ani dla nauczycieli, ani dla rodziców. Co ma zrobić dziecko, które ma problemy techniczne? Nie chcę już nawet mówić, czy ma laptop, czy go nie ma. To jest bardzo trudna sytuacja.
Mówi nam nauczyciel matematyki z Poznania, Mariusz Mastalerek.
Jeśli liczba zachorowań nie zacznie spadać, nauka zdalna potrwa dłużej, niż tylko do 8 listopada.
Odsłuchajcie całej wypowiedzi nauczyciela matematyki z Poznania: