Skarb na stacji benzynowej w Ortonie we Włoszech. Sierżant Gwardii Finansowej nie skorzystał z okazji
Włoskie media podały w niedzielę, że prawdziwy „skarb”, jaki znajdował się przy terminalu płatności za paliwo, został ocalony za sprawą przypadku. Na stację w Ortonie podjechał zatankować benzynę sierżant Gwardii Finansowej w cywilu. Gdy podszedł, by zapłacić za paliwo, zorientował się, że skrytka pełna pieniędzy jest tylko lekko przymknięta, a nie zamknięta na klucz, i łatwo można ją otworzyć.
Funkcjonariusz zaczął pilnować skrytki i przez telefon odszukał właściciela stacji przebywającego na przerwie obiadowej, a następnie zaczekał na niego.
Właściciel włoskiej stacji podziękował za uczciwość sierżantowi Gwardii Finansowej
- Są gesty, które wykraczają poza ducha służby - tak zachowanie funkcjonariusza policji skarbowej podsumował właściciel stacji Francesco Seccia, który publicznie podziękował sierżantowi Giuseppe Bisceglie. - Pamiętam, że gdy otworzyłem skrytkę, żeby ją skontrolować, byłem przekonany, że dobrze ją potem zamknąłem, a tymczasem tego nie zrobiłem - przyznał.
- Uwaga sierżanta Bisceglie, jego gotowość i poczucie odpowiedzialności uchroniły mnie przed wielką stratą - dodał.
Quiz. Co wiesz o kuchni włoskiej? Na pytanie nr 6 odpowie tylko maestro!
Listen on Spreaker.