Po kilku miesiącach zakończyła się misja norweskich pilotów, którzy od sierpnia stacjonowali w poznańskiej bazie w Krzesinach. Do Polski przyleciały dwa myśliwce F-35, najnowocześniejsze samoloty bojowe w NATO.
- Wspólne loty i treningi to część sojuszniczej współpracy i przygotowania pilotów do działania w środowisku międzynarodowym - wyjaśnia Łukasz Hećman z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach. - Jest to idealny moment do wspólnego ćwiczenia, wspólnych treningów i wspólnego praktykowania tej działalności, która niebawem będzie również w Polsce, ponieważ w przyszłym roku oczekujemy platform F-35, które będą u nas na stanie sił zbrojnych.
Norwegowie nie wykonywali jednak wyłącznie lotów szkoleniowych. Maszyny pełniły dyżur bojowy, a piloci wielokrotnie startowali, by wspierać ochronę polskiej przestrzeni powietrznej, zwłaszcza po atakach powietrznych na Ukrainie.
- W czasie pobytu w Polsce nasze F-35 były podrywane wielokrotnie, by zabezpieczać wschodnią flankę NATO – mówi ppłk Morten Hanche.
Misja F-35 w Krzesinach zakończy się w przyszłym tygodniu. Norwegowie wrócą do kraju, ale jak zapowiadają wojskowi, niewykluczone, że najnowocześniejsze myśliwce ponownie pojawią się w Poznaniu w przyszłym roku.
Wspólne ćwiczenia to element wzmacniania interoperacyjności NATO i przygotowania załóg do działania w sytuacjach realnego zagrożenia.