Basen Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji

i

Autor: Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji/Facebook Basen Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji

Od 1 lutego podrożeją miejskie baseny i pływalnie w Poznaniu. Winna inflacja i koszty utrzymania obiektów

Od początku lutego Miejskie Ośrodki Sportu i Rekreacji w Poznaniu podnoszą stawki biletów wstępu na miejskie pływalnie i baseny, czyli Atlantis, Chwiałka, Rataje i Winogrady. Nowe stawki będą wyższe o złotówkę, lub 2 złote, w zależności od tego, jaka to pływalnia. Które obiekty i o ile podrożeją? O tym więcej w tym artykule.

Inflacja oraz koszty utrzymania przyczyną podwyżek

- Jak dobrze wszyscy wiemy, niestety cały czas walczymy z wysoką inflacją, do tego dochodzą koszty utrzymania naszych obiektów. Tutaj przede wszystkim wzrosty kosztów ciepła, kosztów energii elektrycznej, ale do tego również dochodzą rosnące koszty chemii basenowej. - powiedział nam Filip Borowiak z Miejskich Ośrodków Sportu i Rekreacji w Poznaniu. I nie widać było szans, by można byłoby odroczyć te podwyżki. - No po prostu utrzymanie miejskich pływalni jest coraz droższe, no i z bólem serca, niestety musieliśmy podjąć taką decyzję. Staraliśmy się, aby te podwyżki nie były bardzo dotkliwe. - dodał Borowiak.

O ile wzrosną ceny na miejskich basenach i pływalniach w Poznaniu?

- Na Chwiałce jest to podwyżka o 1 złoty na bilecie. (...) Na pozostałych naszych 3 basenach, a więc na Atlantisie, na Pływalni Miejskiej Rataje i Pływalni Winogrady -podnosimy ceny o 2 złote. - poinformował nas przedstawiciel Miejskich Ośrodków Sportu i Rekreacji w Poznaniu. Nie jest to więc podwyżka znaczna, jednak na pewno niezbyt przyjemna, jeśli chcemy iść na przykład całą rodziną, lub grupą znajomych. Podwyżki dotyczą tylko taryf przebywania na basenie. Natomiast ceny nie ulegają zmianie w taryfie feryjnej, a także w pozostałych przypadkach.

Co z pozostałymi obiektami MOSiR Poznań?

Czy inne obiekty poznańskiego ośrodka podrożeją, skoro prąd, ogrzewanie i utrzymanie obiektów tak mocno poszybowały w powietrze z cenami?

"W tej chwili takich planów jeszcze nie mamy, natomiast należy pamiętać, że my analizujemy co miesiąc po prostu te wydatki i koszty. I po tej analizie patrząc, jak kształtują się nasze przychody, jak kształtuje się frekwencja, podejmujemy takie decyzje. Na razie tutaj nie mogę powiedzieć, żebyśmy planowali kolejne podwyżki."

- odpowiedział Filip Borowiak. Na razie więc korzystający z innych obiektów sportowych ośrodka mogą spać spokojnie, jednak nie wiadomo co przyniesie przyszłość i jak nadal będą galopowały ceny.