Omenaa Mensah pozwała autora książki „Dziewczyny z Dubaju 2”

i

Autor: Artur Zawadzki/REPORTER, Facebook/Piotr Krysiak

Showbiznes

Omenaa Mensah pozwała autora książki „Dziewczyny z Dubaju 2”. Chce zablokować jej sprzedaż. Sąd oddalił jej wniosek

2023-06-28 11:08

"Dziewczyny z Dubaju 2" to kontynuacja głośnej opowieści o polskim seks-biznesie nastawionym na rynek arabski. Książka jest efektem dziennikarskiego śledztwa Piotra Krysiaka. Jedna z opisanych w niej bohaterek wniosła sprawę do sądu. Okazuje się, że pod pseudonimem Amma M. ma się kryć Omenaa Mensah, prezenterka pogody w TVN i prezeska dwóch fundacji.

"Dziewczyny z Dubaju". Efekt dziennikarskiego śledztwa Piotra Krysiaka

"Dziewczyny z Dubaju" to efekt dziennikarskiego śledztwa Piotra Krysiaka. Na podstawie książki powstał film, który okazał się hitem. W ostatnich tygodniach Krysiak wydał kontynuację - "Dziewczyny z Dubaju 2". Dziennikarz opisuje historie Polek, które jako ekskluzywne prostytutki brały udział w zagranicznych seks-wyjazdach. Wśród ich klientów mieli być królowie, książę jednego z państw północnej Afryki czy syn dyktatora. Kysiak podkreśla, że to "dziewczyny, które doskonale znamy z telewizji, kolorowych magazynów oraz social mediów. Jest wśród nich dziennikarka, dziewczyna popularnego piłkarza, partnerka polityka oraz legendy rocka".

Znana celebrytka Amma M. żąda zablokowania książki "Dziewczyny z Dubaju 2". Sąd oddalił jej wniosek

W poniedziałek Krysiak napisał w mediach społecznościowych, że "znana celebrytka Amma M. żąda zablokowania książki". "Dziewczyny z Dubaju 2" do sprzedaży trafiła w połowie kwietnia. - Kilka dni po tym, jak książka trafiła do księgarń, do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek Ammy M. o zablokowanie jej sprzedaży - napisał dziennikarz.

Sąd oddala wniosek Ammy M.

- A to sensacja! Okazuje się, że to znana celebrytka, która od ponad 2 dekad ukrywa się pod pseudonimem (!). Ammy M. reprezentuje mecenas Maciej Ślusarek. W sądzie dowodził, że internauci rozpoznali w książce jego klientkę. Na dowód tego wydrukował komentarze, które miały pojawić się w sieci - informuje Krysiak. To pierwszy proces dotyczący obu części "Dziewczyn z Dubaju".

Gdy do sądy wpływa tzw. wniosek o zabezpieczenie, sprawa trafia do sędziego dyżurnego. On zapoznaje się z dowodami i powinien jak najszybciej podjąć decyzję. Tak też było tym razem. - Wniosek dotyczył zaniechania oraz usunięcia skutków bezprawnego naruszenia dóbr osobistych uprawnionej, polegających na rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji na temat jej życia prywatnego i zawodowego. Sąd oddalił wniosek o zabezpieczenie. Postanowienie nie jest prawomocne - poinformowała Sylwia Urbańska, rzecznik prasowy ds. Cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie, cytowana przez Piotra Krysiaka.

Podczas wczorajszego nagrania na Instagramie autor książki przyznał, że poza Ammą M. "jeszcze jedna dziewczyna próbowała zablokować książkę". Także nieskutecznie.

Amma M. pozwała Piotra Krysiaka również o naruszenie dóbr osobistych. Ta sprawa toczyć się będzie przed warszawskim sądem.

Kim jest Amma M.? Wszystko jasne! Pozew o milion złotych zadośćuczynienia

Portal wirtualnemedia.pl potwierdził u mecenasa Macieja Ślusarka, pełnomocnika Ammy M., że jego klientką jest Omenaa Mensah. To znana prezenterka pogody w TVN oraz prezeska dwóch fundacji. Mecenas przyznał, że wniosek jego klientki został oddalony, a postępowanie umorzone. Zaznaczył jednak, że w uzasadnieniu tej decyzji sędzia miał stwierdzić, że "uprawniona uprawdopodobniła twierdzenia wskazujące na naruszenie jej dóbr osobistych w postaci czci i godności przez obowiązanych". Dlatego nie rezygnuje z pozwu o naruszenie dóbr osobistych, który na dniach zostanie złożony.

Naruszenie dóbr osobistych ma polegać na rozpowszechnianiu w książce "Dziewczyny z Dubaju 2" nieprawdziwych informacji o Mensah. Oczekiwane będą przeprosiny od Piotra Krysiaka i milion złotych zadośćuczynienia. Środki te trafią na cel charytatywny.

Autor książki nie kryje zaskoczenia, gdyż Mensah jest pierwszą kobietą, która "zgłosiła się na ochotnika" i powiedziała "O, to ja jestem w twojej książce!". Teraz bowiem wszyscy wiedzą, kto kryje się pod pseudonimem Ammy M.

Marlena Szmaja: „Dziewczyny z Dubaju” nie są pochwałą prostytucji