Dyrekcja Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu zapowiada zawieszenie umowy z ordynatorem oddziału neurologii. To efekt wczorajszego zatrzymania lekarza przez służby śledcze.
- Będziemy starali się zawiesić umowę z panem doktorem - poinformował dyrektor placówki, Dawid Murawa. - Nie widzę możliwości, by w danym momencie ta osoba pracowała na terenie szpitala i uważam, że powinniśmy taką umowę zawiesić. Ja muszę się obracać w granicach formy prawnej, w związku z czym analiza prawna pozwoli mi na podjęcie decyzji.
Zatrzymany ordynator miał zarabiać średnio około 100 tysięcy złotych miesięcznie, będąc jednocześnie rekordzistą pod względem liczby pełnionych dyżurów.
- zarobki były, jak na polskie warunki, bardzo satysfakcjonujące przez duże B. W związku z czym, jeżeli przy takich zarobkach ktoś szuka innych rozwiązań, pracując jako lekarz, no to mnie osobiście się to w głowie nie mieści.
- dodaje dyrektor szpitala Dawid Murawa.
Śledztwo prowadzone przez prokuraturę dotyczy podejrzenia poświadczania nieprawdy w dokumentacji medycznej. Lekarz został zatrzymany w środę rano na terenie szpitala przy ulicy Lutyckiej.
Na razie nie wiadomo, jakie dokładnie zarzuty zostaną mu postawione. Dyrekcja podkreśla, że współpracuje z organami ścigania i wprowadza wewnętrzne działania kontrolne, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.