Orlen. Marszałek Senatu ostro o Danielu Obajtku. Działanie na szkodę spółki?
Według niego za takie działania prezes spółki Daniel Obajtek powinien zostać odwołany ze stanowiska przez radę nadzorczą koncernu. - Obawiam się że Orlen wyprzedaje zasoby strategiczne, czyli działa na niekorzyść swojej spółki. W normalnym świecie prezes byłby natychmiast przez Radę Nadzorczą odwołany, no ale Polska, jak mawiał słynny satyryk, "to jest dziwny kraj" i my będziemy musieli to wszystko prostować i naprawić - powiedział marszałek Senatu dziennikarzom w Krakowie.
W ocenie Grodzkiego sytuacja na stacjach Orlenu wynika z okresu wyborczego. - Teraz, jak jest czas wyborczy i to właśnie zrobili, paliwo jest wykupywane w dużych ilościach, co oczywiście prowadzi do reglamentacji i tych tzw. awarii dystrybutorów. To byłoby śmieszne, gdyby nie było skandaliczne - mówił podczas briefingu. Według polityka prowadzi to też do „sytuacji dość poważnej, bo karetki, które mają umowy z Orlenem nie mogły zatankować”. - Jak to wytłumaczyć ludziom, którzy czekają na pomoc? - pytał Grodzki.
Marszałek Senatu ocenił, że „to jest dokładnie jak na Węgrzech – ceny były sztucznie zduszone do wyborów, a niemal dzień po wyborach na Węgrzech wystrzeliły o 30 procent i u nas będzie to samo” - wskazał.
Polecany artykuł:
Wypadek na autostradzie A1. "To upadek wymiaru sprawiedliwości"
Grodzki pytany przez dziennikarzy o działania prokuratury związane z tragicznym wypadkiem na autostradzie A1 ocenił, że „to jest jeden z przykładów, że minister Ziobro doprowadził wymiar sprawiedliwości do stanu de facto upadku”. - Były filmy, były nagrania, były zeznania służb. Nie wiem kogo czy co oni kryją, bo ogłaszając, że ten człowiek będzie ścigany pozwolili mu wyjechać, jak twierdzi władza, nawet poza Europę i teraz trzeba go ścigać listem gończym - powiedział Grodzki.
16 września br. wieczorem na autostradzie A1 w Sierosławiu (pow. piotrkowski, woj. łódzkie) w tragicznym wypadku z udziałem samochodów BMW i KIA zginęła trzyosobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko. Według ustaleń śledczych kierujący bmw jechał z prędkością co najmniej 253 km/h. 29 września Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wydała list gończy za Sebastianem Majtczakiem, podejrzanym o spowodowanie tego wypadku. - Wiem, że są prokuratorzy, którzy cierpią bardzo, bo chcą ścigać przestępców, chcą być niezależną prokuraturą, jak to jest w normalnych państwach, a tymczasem przełożeni zamieniają ich w zbrojne ramię nawet nie PiS-u, tylko Solidarnej Polski i ministra Ziobry - powiedział Grodzki.
- To są rzeczy, do których nie wolno nam się przyzwyczaić, to są rzeczy które musimy jak najszybciej przerwać i zakończyć inaczej nasza ojczyzna naprawdę będzie się miała źle - zakończył marszałek izby wyższej.