Powiat szamotulski. Pijany kierowca spowodował wypadek
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę ok. 15:30 na drodze nr 1858P pomiędzy Pamiątkowem a Baborowem w powiecie szamotulskim. - 40-letni mieszkaniec gminy Szamotuły, który kierował samochodem marki Volkswagen Passat, najechał na tył samochodu marki Fiat Seicento, który zwolnił, aby ominąć jadącą rowerzystkę. W wyniku uderzenia, Fiat Seicento przemieścił się i uderzył w jadącego z przeciwnego kierunku Opla Corsę. Kierujący Passatem zjechał natomiast na pobocze, gdzie uderzył w siedzących czternastolatków oraz leżące obok nich rowery. Jeden z rowerów uderzył w przejeżdżającą rowerzystkę, która wcześniej jechała przed Fiatem Seicento. Kobiecie ani dziecku, które przewoziła, nic się nie stało - wyjaśniają policjanci z KPP Szamotuły.
Tragedia na drodze. Pijany kierowca zabił nastoletniego rowerzystę
Ogólnie w wypadku udział wzięło 9 osób, pięcioro z nich zabrano do szpitala. Byli to młodzi ludzie - dwaj 14-letni rowerzyści oraz podróżujący w Fiatem Seicento w wieku 16-19 lat. Jeden z 14-latków nie przeżył, drugi jest w stanie ciężkim. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli mieszkańcami Szamotuł i okolic.
Szybko okazało się, że sprawca wypadku był pijany, miał 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pijany kierowca usłyszał zarzuty. Jest recydywistą. Przebywa w areszcie
Sprawcą wypadku jest 40-letni Andriej R., obywatel Ukrainy. Ofiarą też był Ukrainiec. Andriej R. usłyszał już zarzuty. - Nie zachowując należytej ostrożności, na prostym odcinku drogi nie dostosował prędkości do sytuacji panującej na tej drodze. Stąd zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a także związany z tym zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości - przekazał nam prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Okazuje się, że to nie koniec win 40-latka. - W kwietniu tego roku mężczyzna został ukarany 5-letnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych, za jazdę po alkoholu - dodaje prok. Wawrzyniak.
Mężczyzna złożył wyjaśnienia. - Przyznał się do winy - zdradził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.