Słowak jest ważną częścią swojej reprezentacji, ponieważ zagrał on w pełnym wymiarze czasowym w decydującym spotkaniu barażowym z Irlandią Północną, w którym jego ekipa wygrała po dogrywce 2:1. Šatka otrzymał również szansę w pierwszym z dwóch przedturniejowych meczów towarzyskich, a Słowacja zremisowała z Bułgarią 1:1 - piłkarz Lecha Poznań rozegrał 90 minut.
25-letni środkowy obrońca do tej pory wystąpił w dwunastu starciach swojej drużyny narodowej. Lechita liczy jednak na powiększenie swojego dorobku, ale najpierw będzie musiał wygrać rywalizację ze swoimi konkurentami. Selekcjoner Stefan Tarković poza nim powołał jeszcze czterech innych środkowych obrońców - gwiazdę Interu Mediolan Milana Škriniara, a także Denisa Vavro (Huesca), Dávida Hancko (Sparta Praga) oraz Martina Valjenta (Mallorca). Warto podkreślić, że dla Šatki będzie to pierwszy wielki turniej reprezentacyjny.
Polecany artykuł:
Drugim lechitą, który może wystąpić na mistrzostwach Europy jest Tymoteusz Puchacz. Wychowanek Lecha Poznań we wtorek zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Polski w meczu towarzyskim z Rosją (1:1). Selekcjoner Paulo Sousa już w marcu dał sygnał piłkarzowi, kiedy umieścił lechitę w szerokiej kadrze na zgrupowanie, jednak ostatecznie z niego zrezygnował.
Gracz Kolejorza co prawda nie ma doświadczenia reprezentacyjnego na poziomie seniorskim, ale nie zapominajmy, że ma na koncie kilkadziesiąt występów w młodzieżówkach. W zespole do lat 20 w niektórych meczach nosił nawet opaskę kapitańską. 22-latek na tegorocznych mistrzostwach Europy będzie walczył o miejsce w składzie z piłkarzem Lokomotivu Moskwa, Maciejem Rybusem. Wydaje się, że jest to jego jedyny konkurent. Sousa nie ukrywa bowiem, że na tej pozycji preferuje piłkarzy lewonożnych. Poprzedni selekcjonerzy stawiali jeszcze na Bartosza Bereszyńskiego, jednak teraz ma być on przypisany do prawej strony boiska.
Lubomir Šatka i Tymoteusz Puchacz mogą się spotkać na boisku w poniedziałek, 14 czerwca w Sankt-Petersburgu, gdzie odbędzie się mecz Polska-Słowacja, który otwiera zmagania w grupie E. Obie reprezentacje zmierzą się jeszcze z Hiszpanią oraz ze Szwecją. Warto zauważyć, że do fazy pucharowej rozgrywek awansują po dwie ekipy z każdej grupy oraz cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc.
