Poznań szykuje się do walki z plakatami antyaborcyjnymi. Wielkoformatowe banery ze zdjęciami martwych płodów w przestrzeni miasta rozwieszają środowiska pro - life. Teraz radni mówią im "dość", bo jak podkreślają, te kontrowersyjne treści wyrastają na ulicach jak "grzyby po deszczu".
To jest o krok za daleko. Te obrazki to drastyczne treści - dla dzieci, dla dorosłych, w tym także dla kobiet, które mają za sobą doświadczenie poronienia, czy trudnej ciąży.
Mówi radna miejska Maria Lisiecka - Pawełczak. Nad rozwiązaniem, które dałoby narzędzia do walki z kontrowersyjnymi plakatami w przestrzeni miasta, pracują panie z klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Analizujemy, jak to wygląda w innych miastach, radzimy się prawników, rozmawiamy z organizacjami pozarządowymi. Trzeba przeanalizować kwestię aktu prawa miejscowego - to jest szczególnie ważne. Chcemy stworzyć taki dokument, który jasno pokaże, że chcemy walczyć z tym problemem na ulicach Poznania.
Wstępny pomysł radnych ma być gotowy już pod koniec lutego.