- Ceny biletów będą rosły, bo muszą rosnąć. W ubiegłym roku urosły średnio o 20 proc. i na ten rok przewidywania były podobne, ale szczęśliwie dla pasażerów wzrost ten powinien być mniejszy – mówi serwisowi money.pl Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Zwraca uwagę m.in. na wzrost kosztów obsługi naziemnej, kontroli lotów, wzrost stóp procentowych, rosnące koszty pracy.
Pasażerowie biznesowi generują największe zyski
Jak się okazuje, najbardziej opłacalna, dla linii podobnych do LOT, jest podróż z przesiadką oraz ruch biznesowy, czyli pasażerowie podróżujący służbowo. - Ten segment rynku generuje ponadprzeciętne przychody jednostkowe, czyli w przeliczeniu na pasażera i na kilometr podróży. Wzrost udziału tego segmentu w łącznej liczbie przewiezionych pasażerów może istotnie poprawić wyniki finansowe linii lotniczej – podkreśla, cytowany przez serwis, dr Adam Hoszman z Instytutu Infrastruktury, Transportu i Mobilności Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
- To daje fory liniom niskokosztowym skoncentrowanym na innym typie pasażera. I właśnie mocniejsze ruchy cenowe w górę mogłyby stłumić popyt stąd oczekiwana jest ostrożność w tym względzie. Dodatkowo na naszym rynku Ryanair, któremu gotówka wysypuje się z kieszeni zamierza zmniejszyć ceny biletów, aby właśnie stymulować wysoki popyt na loty – podkreśla, cytowany przez money.pl, prezes ZDG TOR.
Nie będzie droższych biletów? LOT ma inny pomysł
Jak wiadomo, zwykle bywa tak, że pasażerowie nie są jedynym źródłem zysku dla linii lotniczej – tym samym można też zwiększyć przychody z cargo albo współpracy z biurami turystycznymi. Jest jeszcze jeden sposób. Tak jak low-costy, Polskie Linie Lotnicze LOT chcą zarabiać więcej na dodatkowych usługach – czytamy w money.pl.
- Dynamiczne zarządzanie ceną jest coraz popularniejsze i osobiście uważam, że bardzo dobrze. Linie lotnicze muszą wyciskać, ile się da w sezonie letnim, kiedy często zarabiają na cały rok - mówi money.pl Michał Wichrowski, współzałożyciel firmy PMA Aviation i wykładowca WSIiZ w Rzeszowie.
Sposobem na dodatkowe źródło dochodów są usługi takie jak opłata za miejsce z dodatkową przestrzenią na nogi, bagaż rejestrowany czy wybór miejsca na pokładzie. Oczywiście możliwość wyboru powyższych opcji, byłaby zależna od terminu wylotu i popytu.
- Obecne wyniki finansowe LOT-u są bardzo dobre, ale wyzwaniem dla linii jest ich utrzymanie. Gdyby przewoźnik zarabiał tak jak w 2022 r. przez najbliższych kilka lat, to pewnie poradziłby sobie ze spłata pomocy publicznej, choć pewnie kosztem inwestycji. Ale otoczenie rynkowe się zmienia - podkreśla Dominik Sipiński, analityk rynku lotniczego w ch-aviation.com i Polityce Insight.