Strażacy informację o pożarze otrzymali przed godziną 6:00. W jednej z kamienic przy ulicy Mickiewicza w Nowym Tomyślu doszło do pożaru w mieszkaniu na parterze.
Klatką schodową pożar przeniósł się na pozostałe kondygnacje. Z trzyosobowej rodziny, które zamieszkuje drugie piętro, mężczyzna wyskoczył przez okno od strony podwórza
informował nas o poranku kpt. Damian Żurkowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu.
Finalnie mężczyzny, który został przetransportowany do szpitala śmigłowcem, nie udało się uratować. Stan nieprzytomnego 54-latka był najpoważniejszy ze wszystkich poszkodowanych i określany jako ciężki. Pod opieką medyczną są nadal jego syn i córka. Po pożarze do szpitala trafiły w sumie cztery osoby, troje mieszkańców trzeciej kondygnacji i kobieta z parteru.
Strażacy kończą już swoje działania na miejscu tragedii.