Od jakiegoś czasu w Polsce obowiązują ograniczenia w poruszaniu się. Związane jest to z rozprzestrzeniającym się koronawirusem. Poznaniacy mogą wychodzić z domów tylko jeżeli jest to potrzeba życiowa. Policja wyjaśnia, że chodzi o wyjście do pracy, do sklepu, apteki czy na krótki spacer z dziećmi lub psem w okolicy domu. Wszystkie inne wyjścia mogą być ukarane wysokim mandatem.
Wielu poznaniaków, korzystając z ładnej pogody, postanowiło w weekend wybrać się na cmentarze. Policjanci prowadzili tam kontrole. Jak przyznał w rozmowie z naszą dziennikarką Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, wizyta na cmentarzu nie jest wizytą pierwszej potrzeby. Dlatego też władze wielu miast zdecydowały o zamknięciu nekropolii dla odwiedzających. Na taki krok nie zdecyduje się natomiast prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.
Fizycznie nie chce zamykać cmentarzy, chociaż wiem, że w tym zakresie były wręczane mandaty i policja karała osoby, które udawały się na cmentarz. Ponieważ mam spore wątpliwości, czy te zakazy zostały wprowadzone zgodnie z prawem, czy one mają oparcie w konstytucji i czy można bez stanu wyjątkowego wprowadzać tak daleko idące obostrzenia dla obywateli, w związku z tym nie chce zamykać cmentarzy
powiedział prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.
Polecany artykuł:
Niewykluczone jednak, że cmentarze w Poznaniu zostaną zamknięte. Wiadomo już, że takiej decyzji na pewno nie podejmie prezydent Poznania, ale może to zrobić przedstawiciel rządu w naszym województwie, czyli wojewoda.
Oczekuję, że w takich okolicznościach zrobi to wojewoda. Ma w tym zakresie stosowne narzędzia
dodał Jaśkowiak. Ostateczne decyzje w sprawie zamknięcia cmentarzy w Poznaniu nie zapadły. Będziemy Was o tym informować na bieżąco.