Do naszej redakcji wiele osób przesłało nagranie, które od kilku dni krąży w sieci. Widać na nim kobietę i mężczyznę, którzy w klubowej toalecie uprawiają seks. Wcześniej ma wideo widoczni są ochroniarze lokalu, którzy po zgłoszeniu od jednej z osób postanowili siłą otworzyć drzwi. Nagranie, które trafiło do internetu jest w żaden sposób nieocenzurowane. Widać na nim nie tylko twarze uczestników „zabawy”, ale także ich intymne części ciała. Dla jednych to nagranie może być zabawne, a dla innych bulwersujące. Jedno jest pewne. W ogóle nie powinno zostać ono stworzone, a na pewno już nie powinno trafić do internetu.
Okazuje się, że autorowi nagrania grożą poważne konsekwencje. Osoby, które są widoczne na nagraniu mogą bowiem dochodzić swoich praw wobec osoby, która wrzuciła nagranie do sieci.
czytamy w artykule 191a kodeksu karnego.
Kto utrwala wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej, używając w tym celu wobec niej przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu, albo wizerunek nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody rozpowszechnia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5