Poznańska kawiarnia "TACZAKA 20" wprowadza nietypowe zasady do swojego lokalu. Z pewnością ucierpią na tym osoby, które uczyły się lub pracowały w tamtym miejscu. Szczegóły poniżej.
Kawiarnia "TACZAKA 20" w Poznaniu zabrania przynoszenia laptopów
- Zmiany, zmiany, zmiany! Lubimy naszą kawiarnię, w której toczy się codzienne życie, lubimy gwar, lubimy kiedy zacięcie dyskutujecie delektując się kawą, śniadaniami czy słodkościami, lubimy też kiedy pracujecie, bo widok komputerka z kawką jest jakimś tam obrazem współczesnej kawiarni, ale…. tak, też jest jakieś ALE. Jak wiecie jesteśmy malutką kawiarnią, malutką, czyli taką, która ma mało stolików - czytamy w poście kawiarni. Właścicielom chodzi o mały lokal. Przez osoby, które przez długi czas zajmują stoliki, inni goście nie mają szansy skorzystać z oferty lokalu. Dlatego postanowili wprowadzić nietypową zasadę.
- I kiedy te stoliki chcą Was gościć często nie mogą, bo są zajęte godzinami przez osoby, które przychodzą do nas jak do biura, akceptujemy to w tygodniu, bo fajnie jest posiedzieć z kimś w często pustym lokalu, dodatkowo wiemy, że w tygodniu nie ma aż takiej rotacji, a osoby które pracują są nam znane i wiemy, że gdy jest nagle jakiś przypadkowy atak, zazwyczaj zwalniają miejsce innym - tłumaczą właściciele.
By jeszcze bardziej uargumentować swoją decyzję, kawiarnia "TACZAKA20" podała przykład ostatniej sytuacji. - Ostatnia akcja z osobami, które pojawiły się w sobotę tuż przed otwarciem, 2 przelewowe kawy i blokada stolika do 12:30 / byliśmy zawstydzeni, zabierając im puste szkło, zapytaliśmy czy możemy coś jeszcze podać (odpowiedź przecząca), kiedy przychodzili inni goście i pytali, czy mamy jakieś miejsca, rozkładaliśmy ręce, wszystko na oczach tej pracującej czy też uczącej się dwójki - brak gastro empatii, brak zrozumienia - napisali. Jak poinformowali - ten incydent był punktem zapalnym - do zmian.
Nowe zasady w "TACZAKA 20" już od kwietnia
Od kwietnia w weekendy w naszej kawiarni nie ma opcji korzystania z komputerów, ipadów, rozkładania notatek, pracy czy nauki. Wiemy, że to brutalna decyzja, ale została ona wymuszona ostatnimi wydarzeniami. Taczaka 20 przestaje być weekendową świetlicą i biurem coworkingowym / może gdybyśmy byli halą lub przestrzenią, gdzie można takie miejsce wyodrębnić byłoby to dalej możliwe, ale jesteśmy małą kawiarnią, która musi opłacać rachunki i dawać pracę ludziom - podano w poście.
Właścicielom nie było łatwo podjąć taką decyzję, ale wzięli pod uwagę dobro wszystkich gości, którzy chcieli skorzystać z uroków małego lokalu, a nie było im dane, przez osoby pracujące przy kawiarnianych stolikach.
Sprawdź jak prezentują się piękne magnolie pod Poznaniem!