Problemem była decyzja Granicznego Lekarza Weterynarii w Korczowej, który zdaniem pracowników ZOO uparł się, że nie wpuści do Polski zwierząt, choć te miały zezwolenie Głównego Lekarza Weterynarii.
Jednak po kilku godzinach zwierzęta wjechały do Polski i są już w bezpieczne. Lwy jutro opuszczają Poznań. Wyruszą do Belgii i Holandii. W zoo zostanie jedna - dzielna jak lwica - opiekunka.
A pracownicy poznańskiego ZOO już przygotowują się do kolejnych wyjazdów. Na pomoc czekają jeszcze rysie i żbiki spod Kijowa.
Wcześniej przetransportowano do nas sześć lwów, sześć tygrysów, likaona i dwa karakale.