Pożyczał kartę parkingową od niepełnosprawnej sąsiadki i parkował

Sposób był bardzo prosty. Samochód pozostawiał w miejscu zastrzeżonym dla niepełnosprawnych, a za szybą wystawiał pożyczoną kartę. Tę wykładał w taki sprytny sposób, że dane identyfikacyjne były zasłonięte.

Mówi Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej. Sprytnego kierowcę zdradziło właśnie to, że zasłaniał dane identyfikacyjne na karcie. Strażnicy sprawdzili wszystkie informacje i ukarali go mandatem w wysokości 1200 zł. Jeszcze kilka lat temu zajmowanie kopert dla osób niepełnosprawnych było plagą. Teraz dzięki wysokim karom jest nieco lepiej.

Rocznie strażnicy miejscy zlecają usunięcie blisko dwustu samochodów, które nieprawnie zajmują miejsca postojowe dla niepełnosprawnych, czyli nadal jest to spory problem.

Dodajmy, kierowca mógł stawać na miejscach dla niepełnosprawnych, gdy pomagał swojej sąsiadce, na przykład podwożąc ją do szpitala czy urzędu. Jednak wracając do domu, kartę powinien oddawać właścicielce i parkować na innym, dozwolonym miejscu.