Niepewna przyszłość Warty Poznań. Gdzie zagrają "Zieloni"?
Po spadku z PKO Ekstraklasy, przyszłość Warty Poznań stanęła pod znakiem zapytania. W ostatnich dniach ogłoszono także, że w rozgrywkach I ligi "Zieloni" na pewno nie będą grać przy Bułgarskiej. Pozostaje więc pytanie: gdzie? Stadion przy Drodze Dębińskiej nie spełnia licencyjnych wymogów, opcja Grodziska Wielkopolskiego jest nie do przyjęcia przez zarządzających klubem oraz sam PZPN. Stąd zasadne pytanie: gdzie zagra Warta? I czy wystartuje ona w rozgrywkach I ligi? Na te pytanie obecnie nie znamy jednoznacznej odpowiedzi.
Właściciel klubu Bartłomiej Farjaszewski opublikował otwarty list do wszystkich kibiców, w którym tłumaczy co obecnie dzieje się w klubie. Przy okazji właściciel wystosował zaproszenie dla kibiców na specjalne spotkanie. - Kibiców oraz zainteresowane osoby zapraszam na spotkanie w najbliższą środę tj. 26 czerwca na godzinę 18.00 w siedzibie klubu przy ul. Spychalskiego gdzie chętnie odpowiem bardzo dokładnie i mam nadzieję wyczerpująco na wszelkie pytania związane zarówno z wydarzeniami, które miały miejsce w klubie oraz odnośnie naszej przyszłości - napisał Bartłomiej Farjaszewski na platformie X.
List otwarty właściciela Warty Poznań, Bartłomieja Farjaszewskiego
Szanowni Państwo, drodzy Kibice Warty Poznań,
Ostatnie tygodnie to bardzo intensywny czas dla całego klubu. W środę został opublikowany komunikat na temat aktualnej sytuacji oraz planów na najbliższe dni i tygodnie. Wiem, że jest to niezwykle trudny okres dla zawodników, kibiców i całej społeczności skupionej wokół Warty Poznań. Dlatego w niniejszym liście chcę ustosunkować się do najważniejszych kwestii dotyczących przyszłości Zielonej Rodziny oraz przedstawić moje spojrzenie na sytuację, w której znalazła się Warta Poznań.
Za nieco ponad dwa miesiące minie 6 lat mojej obecności w Warcie Poznań. Od samego początku traktowałem klub jako projekt społeczny, który spełnia niezwykle istotną rolę w naszym regionie. Warta ujęła mnie swoją niesamowitą historią i dziedzictwem, a także pasją ludzi, którzy towarzyszyli klubowi od samego początku. Zaangażowałem się w projekt, który był na krawędzi upadku. Dziś mogę powiedzieć otwarcie – jestem Warciarzem i dobro klubu ma dla mnie wartość nadrzędną.
Ostatni okres, naznaczony przez pryzmat spadku z Ekstraklasy, to czas intensywnej pracy nad przemyśleniem wizji dalszego funkcjonowania klubu. Jeszcze miesiąc temu snuliśmy plany dotyczące obecności ekstraklasowej Warty Poznań na Stadion Miejskim w Poznaniu. Szereg wydarzeń brutalnie to zweryfikował, ale praca, zwłaszcza w sporcie, uczy pokory każdego dnia.
Przyszłość Warty Poznań, niestety, nie będzie związana ze Stadionem Miejskim nad czym szczerze ubolewam. Wierzyłem w to, że w takim mieście jak Poznań jest możliwe funkcjonowanie dwóch zespołów na jednym obiekcie. Jako klub dołożyliśmy wszelkich starań, aby wspólne mecze derbowe były ważnymi wydarzeniami dla mieszkańców Poznania i Wielkopolski. Okazało się, że to jednak zbyt mało, aby przekonać środowisko do tego, by Warta Poznań mogła swoje mecze rozgrywać na miejskim obiekcie. Przez szacunek dla tradycji i kibiców Kolejorza nie będę kontynuował przepychanki medialnej, która rozpoczęła się w minionych dniach. Widocznie nie jest to odpowiedni czas, aby takie rozwiązania weszły w życie.
Miejsce Warty jest w Poznaniu
Jaka w takim wypadku może być przyszłość Warty Poznań? Przede wszystkim, w Poznaniu. Zdanie, które wypowiedziałem w trakcie niedawnego spotkania z dziennikarzami, oddaje w pełni moje podejście do wizji klubu na kolejne lata.
Warta Poznań musi wrócić do Poznania, ponieważ tutaj jest jej miejsce i zawsze było.
Warta Poznań musi wrócić do Poznania, ponieważ oczekują tego mieszkańcy tego miasta i szerzej – społeczność kibiców z regionu.
Warta Poznań musi wrócić do Poznania, ponieważ jako organizacja chce się dalej rozwijać. Nie przez przypadek, po przejęciu klubu w jednym z wywiadów nazwałem Wartę „Start Upem z bogatą historią”.
Przez ostatnie 6 lat przekazałem na klub znaczną część swojego majątku prywatnego. Nie żałuję tego. Gdy przejmowałem Wartę Poznań, zdawałem sobie sprawę z jej bardzo trudnej sytuacji i wiedziałem, że jako właściciel będę musiał zainwestować sporo pieniędzy.
Zrobiłem to także dlatego, że wierzyłem w ten projekt i w to, że Warta Poznań może dawać radość i poczucie dumy jej kibicom. Mam nadzieję, że choć w minimalnym stopniu udało mi się to osiągnąć.
W tym miejscu chciałbym podkreślić, że jednej rzeczy szczerze żałuję – tego, że przez niemal 30 lat kibice z Poznania nie mogli zobaczyć meczu Warty Poznań w Ekstraklasie na stadionie „Zielonych”. Marzenie każdego Warciarza – może to jeszcze przed nami?
Powrót na Drogę Dębińską
Dziś mogę powiedzieć, że dalej wierzę w ten projekt. Ale, aby ta wizja się spełniła i Warta zagrała przy DD12 niezbędne jest zaangażowanie się władz Poznania. Dlatego proszę – bez emocji i niepotrzebnych napięć – o wsparcie i dialog w kontynuowaniu wizji rozwoju klubu. Nie chodzi mi tutaj o pomoc finansową dla Warty, ale o konstruktywną rozmowę i doprowadzenie obiektu przy Drodze Dębińskiej 12 do stanu, który pozwalałby na rozgrywanie tam spotkań szczebla centralnego w przyszłym sezonie tj. 2024/2025. Chcę, by Warta Poznań rozegrała w najbliższych miesiącach swój pierwszy mecz przy Drodze Dębińskiej. Bo tutaj jest miejsce naszego klubu.
Przez ostatnie 6 lat staraliśmy się znaleźć różne rozwiązania w temacie infrastruktury, choć sytuacja nie była łatwa. To były setki rozmów na szczeblu zarówno lokalnym jak i centralnym z ważnymi politykami w kraju. Pragniemy skromnego stadionu, który spełniałby minimalne wymogi uprawniające do gry na najwyższych szczeblach w Polsce.
Dlaczego ta kwestia jest tak ważna? Aktualna infrastruktura pozwala na grę maksymalnie na poziomie IV ligi. Jestem przekonany, że miejsce Warty Poznań jest zdecydowanie wyżej. Zbyt wiele piłkarskich talentów było i jest w Akademii, którą przecież tworzą w znaczącej liczbie zawodnicy i zawodniczki z Poznania, powiatu poznańskiego, z Wielkopolski. To są dzieciaki, które tu mieszkają, identyfikują się z klubem, z miastem i regionem. Odnoszą sukcesy w skali kraju. I ten obiekt naprawdę im się należy.
Ostatnie zapewnienia prezydenta Jędrzeja Solarskiego i miejskich urzędników o chęci doprowadzenia obiektu przy DD12 do stanu, by mogłyby być tam rozgrywane mecze 1 ligi, odbieram pozytywnie. Trzymam za słowo i liczę, że wzorem innych polskich miast samorząd Poznania skutecznie doprowadzi do tego, że klub będzie mógł rozgrywać swoje mecze w mieście, z którego się wywodzi.
Dlatego, zgodnie z moją zapowiedzią, nadal będę wspierał Wartę Poznań: pierwszą drużynę, dziewczynki i chłopców z Akademii, czy amp futbolistów i blind footballistów. Chciałbym równocześnie podkreślić, że Warta Poznań przystąpi do rozgrywek 1 Ligi w sezonie 2024/2025, choć ten temat nie był jeszcze kilka dni temu tak oczywisty. Jest to efekt intensywnych prac zarządu klubu oraz wszystkich osób zaangażowanych w projekt. Klub tworzyli i tworzą ludzie z ogromną pasją. I za tę pracę oraz wiarę w Wartę Poznań serdecznie im dziękuję.
Jako właściciel jestem gotów kontynuować swoją misję i starać się zapewnić funkcjonowanie klubu na odpowiednim poziomie. Proszę jedynie władze miasta o stworzenie warunków do dalszej realizacji tej misji. Dla klubu, dla kibiców i dla całej społeczności, której jesteśmy to winni – choćby przez pryzmat dziedzictwa Warty Poznań.
Sezon 2024/2025 to dla mnie czas, w którym oprócz celów sportowych jest jeszcze jeden strategiczny cel – rozegranie pierwszego od 5 lat meczu Warty Poznań przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu. To dla mnie warunek konieczny do dalszego rozwoju klubu i mojego zaangażowania w Wartę Poznań.
Warta jest najważniejsza i tak jak już wspominałem powiem to jeszcze raz – Warta Poznań to dobro społeczne wszystkich już od 112 lat, a ja jestem jedynie jego obecnym dysponentem. Staram się pełnić tę rolę najlepiej jak mogę, mimo iż są trudne momenty. Przy wielu niewątpliwych sukcesach, w ostatnich latach, nie udało się uniknąć błędów, za które biorę odpowiedzialność i przepraszam. Nie myli się ten, kto nic nie robi.
Warta Poznań to jednak projekt otwarty, który ciągle się rozwija i mam nadzieję dalej będzie. Zależy to nie tylko od samych Zielonych. Nie zapominajmy tego. Dlatego też zwracam się do lokalnego biznesu i wszystkich tych osób, którym los Warty Poznań leży na sercu. Zapraszam do współpracy, do wsparcia inicjatywy zielonego klubu i do budowania jego społeczności. Jestem zawsze do Państwa dyspozycji pod adresem e-mail [email protected]
Dziękuję za Wasze zaangażowanie i proszę o dalsze wsparcie w realizacji ważnej misji społecznej pod nazwą „Warta Poznań”.
Ze sportowym pozdrowieniem,
Bartłomiej Farjaszewski
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!