Kurierzy z Krakowa mają dość. Tego dnia lepiej nie zamawiaj jedzenia na dowóz

i

Autor: jamesoladujoye/cc0/pixabay Kurierzy domagają się poprawy warunków pracy / zdjęcie ilustracyjne.

Świat

Przestępstwo i pomysł na biznes? Ta pizzeria dostarczała narkotyki na dowóz. Wystarczyło zadzwonić

2024-10-25 12:20

Niemiecka policja rozwiązała sprawę nietypowej pizzerii. Grupa przestępców postanowiła handlować narkotykami poprzez... dowóz pizzy. Substancje odurzające w jedzeniu? Jak się okazuje, to nic nowego. Aby otrzymać kokainę, wystarczyło złożyć specjalne zamówienie. Więcej szczegółów znajdziecie w artykule.

Niemiecka policja trafiła na ślad nietypowej pizzerii. Okazało się, że "pracownicy" tamtejszego lokalu, brali udział w obrocie nielegalnymi substancjami. Na czym polegał ich "pomysł na biznes"? Zasady były proste: klient, który zamawiał pozycję numer 40 z menu, oprócz apetycznej pizzy... otrzymywał także działkę kokainy. - To była jedna z najlepiej sprzedających się pizz - powiedział dziennikarzom w Düsseldorfie inspektor kryminalny Michael Graf von Moltke, cytuje Vibez.pl.

Pizza z kokainą dotarła do policjantów

Jak się okazało, funkcjonariusze wydziału antynarkotykowego, prowadzili obserwację lokalu od marca. Wszystko zaczęło się od rutynowej państwowej inspekcji, która ujawniła, że w kuchni znaleziono ślady... nielegalnych substancji.

Później wszystko było już tylko kwestią czasu. Funkcjonariusze szybko odkryli, że jedną z najpopularniejszych pozycji wśród klientów jest numer 40 z menu. Policja nie ujawniła ile kosztowała pizza z "dodatkiem".

Jak relacjonuje Vibez.pl, hasło pizzerii brzmiało: "dostarczamy wszystko do domu". Teraz wiadomo już, że miało bardzo wymowny przekaz. Pod każdą pizzą nr 40... była umieszczana paczka z kokainą. Co ciekawe, śledczy przekazali, że właściciel lokalu wcześniej nie miał nic wspólnego z przestępstwami narkotykowymi.

Niemiecka policja rozbiła potężny gang narkotykowy

Sprawa zaczęła się już kilka miesięcy temu. Policja skontaktowała się z 36-letnim właścicielem pizzerii, który podobno spanikował i wyrzucił przez okno... torbę pełną narkotyków i pieniędzy! Najciekawsze jest to, że zakazana paczka wpadła prosto w ręce funkcjonariusza i zawierała:

  • 1,6 kilograma kokainy,
  • 400 gramów marihuany,
  • 268 tys. euro w gotówce (ok. 1,16 mln zł).

Menadżer został jednak zwolniony z aresztu i wrócił do prowadzenia działalności, w tym czasie śledczy kontynuowali swoje dochodzenie. Z relacji Vibez.pl wynika, że 150 funkcjonariuszy rozbiło cały pierścień narkotykowy w zachodnich Niemczech i zatrzymało kilkunastu podejrzanych, w tym 22-letniego szefa operacji narkotykowej.

Podczas aukcji znaleziono aż dwie plantacje marihuany z 300 i 60 roślinami! Kierownik pizzerii został złapany podczas próby ucieczki za granicę i w areszcie oczekuje na proces.

Katastrofa kolejowa w Norwegii: