Informację o znalezieniu śniętych ryb w Jeziorze Niepruszewskim Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego otrzymało w nocy z soboty na niedzielę, od wędkarzy z powiatu poznańskiego. Z jeziora pobrano próbki wody do badań. W niedzielę na miejscu pojawili się także m.in. starosta poznański, wójt Dopiewa i burmistrz Buku, przedstawiciele OSP, kół wędkarskich i służb ratowniczych. Informacje o sytuacji w Jeziorze Niepruszewskim zostały przekazane także do Wód Polskich oraz sanepidu i służb weterynaryjnych.
W poniedziałek starosta poznański Jan Grabkowski zwołał nadzwyczajne posiedzenie zespołu kryzysowego, na którym omówiono bieżącą sytuację. Po posiedzeniu poinformowano, że jeszcze w poniedziałek od rana prowadzone było dalsze wyławianie martwych ryb. Jednocześnie strażacy wraz z wędkarzami przy użyciu specjalnych pomp będą dotleniali jezioro.
„Według szacunków strażaków z Buku, wyłowiono około 400 kilogramów śniętych ryb, a odłowiono 200 kilogramów żywych” – zaznaczył w poniedziałek starosta poznański. „Ze swej strony deklarujemy pomoc w doposażeniu strażaków, którzy prowadzą akcję” – dodał.
„Nadal apelujemy, aby osoby, które w najbliższych dniach planują pojawić się nad Jeziorem Niepruszewskim, w pierwszej kolejności śledziły komunikaty urzędów gmin na stronach internetowych, które dotyczyć będą zasad przebywania i korzystania z jeziora” – zaznaczył starosta.
Zdaniem Leszka Kurka, Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Poznaniu wstępne wyniki badań wskazują na przyduchę. Jak wskazał, „na bardziej szczegółowe dane trzeba będzie jeszcze poczekać. W minionym czasie odebraliśmy kilkanaście zgłoszeń o śniętych rybach pływających w jeziorach w regionie”.
Strażaków, którzy od niedzieli pracują przy odławianiu ryb i napowietrzaniu wody od samego początku wspierają samorządy: Buku i Dopiewa. Samorządowcy - burmistrz Buku Paweł Adam i wójt Dopiewa Paweł Przepióra - nie wykluczają uruchomienia stałego monitoringu terenu, dzięki czemu systematycznie pobierane będą próbki wody do badań. „Chcemy znać wszystkie szczegóły na temat tego, co było przyczyną takiej katastrofy, by móc rozpocząć konkretne działania naprawcze” – zaznaczył Paweł Adam, burmistrz Buku. (PAP)