W całym kraju trwa gorąca dyskusja na temat udziału kościoła katolickiego w życiu obywateli i polityce. Zaczęło się od poparcia przez kler decyzji Trybunału Konstytucyjnego o zakazie aborcji z przyczyn embrio-patologicznych. Ostatnie doniesienia, jakoby Jan Paweł II wiedział o pedofilii w kościele były jak oliwa dolana do ognia.
Coraz głośnie słychać głosy, że kościół powinien od państwa zostać oddzielony. I z tym zgadzają się radni Nowoczesnej. Złożyli wniosek o usunięcie krzyża z sali sesyjnej poznańskiego magistratu.
Radni Nowoczesnej chcą usunąć krzyż z sali obrad
Radni nowoczesnej uważają, że nie ma powodów, by w sali sesyjnej wisiał krzyż. Powołując się na konstytucje, uważają, że należy go zdjąć:
Dalej radni przekonują, że wniosek o usunięcie krzyża to nie atak na kościół w ogóle.
O komentarz poprosiliśmy Urząd Miasta.
Mówi nam rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta, Joanna Żabierek.
Nadmieniła także, że gospodarzem w sali sesyjnej jest Rada Miasta i to ona podejmie ostateczną decyzję.
Chcielibyśmy dowiedzieć się, z jakiego powodu jest tam zawieszony. Nie ma wyraźnej podstawy prawnej, która by nas do tego zmuszała. Przeciwnie, art. 25 ust. 2 Konstytucji RP zakłada neutralność religijną, światopoglądową i filozoficzną władz publicznych.Jeśli zatem mówimy o “neutralności”, to z jakiego powodu pojawiają się tego typu symbole?W naszej ocenie umieszczenie krzyża w sali sesyjnej stanowi nie tylko naruszenie konstytucyjnej zasada bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych obywateli, ale jest również świadectwem na różnicowanie przez władze statusu związków wyznaniowych.
Chcemy wyraźnie zaznaczyć, że inicjatywa nie jest atakiem na kościół. Nie mamy jednak złudzeń, że tak zostanie odebrana. By państwo funkcjonowało sprawnie musi być transparentne i wolne od związków z jakąkolwiek grupą wyznaniową. Musi być państwem dla wszystkich obywateli, a nie dla wybranych. Zdjęcie tego symbolu, jakim jest krzyż, niech będzie równie symbolicznym świadectwem, o jakim państwie marzymy i jakim powinno się ono stać.
Prezydent Jacek Jaśkowiak jest zwolennikiem rozdziału państwa od kościoła. Prezydent zachęca radnych do dyskusji na ten temat. Uważa, że warto o tym rozmawiać szczególnie teraz, gdy widzimy szereg błędów popełnianych przez kościół związanych właśnie z zaangażowaniem politycznym duchownych czy hierarchów kościoła, czy też zaniechaniami walki z pedofilią i tuszowaniem spraw nurtujących dziś opinię publiczną.