Na początku lutego informowaliśmy Was o tym, że jest oficjalna skarga na lekarkę ze szpitala dziecięcego przy Krysiewicza, która podczas dyżuru miała nazwać czarnoskórą rodzinę "czarnuchami", odseparować ich od innych pacjentów w osobnej poczekalni, a po wizycie - wietrzyć po nich gabinet. O zdarzeniu szpital poinformowała mama małych pacjentów, która była jego świadkiem i która sprawę nagłośniła w mediach społecznościowych.
Po kilkunastu dniach szpital opublikował oświadczenie, z którego wynika, że medialne doniesienia były nieprawdziwe. Oto pełna treść oświadczenia dyrekcji Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu:
W związku z doniesieniami medialnymi o rzekomym rasistowskim zachowaniu personelu medycznego Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu informujemy, że doniesienia te są nieprawdziwe.
W toku postępowania wyjaśniającego ustalono, że zarówno proces leczenia pacjentów jak i zachowanie personelu były prawidłowe.
Wobec lekarza, wskazanego przez rodzica z imienia i nazwiska, sformułowano dziesiątki krzywdzących publikacji, a w komentarzach internautów pojawiły się obraźliwe określenia. Do Szpitala zaczęły również trafiać groźby wobec wskazanego lekarza.
Skierowane pod adresem Szpitala pomówienia wynikały z niewiedzy formułującej je osoby co do tego, że Szpital działa w szczególnym reżimie sanitarnym w związku z pandemią koronawirusa.
Niezadowoleni z leczenia pacjenci mają pełne prawo kierować skargi do Szpitala. Nie do zaakceptowania jest jednak szkalowanie personelu.
W związku z powyższym Szpital informuje, że podejmie wszelkie dopuszczone prawem działania dla ochrony swego dobrego imienia a w szczególności dobrego imienia jego Personelu Medycznego.