Lech Poznań - KRC Genk. IV runda eliminacji Ligi Europy
Po odpadnięciu z eliminacji do Ligi Mistrzów, Lechowi Poznań pozostała walka o Ligę Europy. Jednak losowanie nie sprzyjało Kolejorzowi i w tej fazie rywalizacji musiał mierzyć się z równie silnym rywalem - KRC Genk.
Siedem lat temu piłkarze Lecha i KRC Genk spotkali się w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Belgowie wygrali wówczas 2:0 u siebie i 2:1 w Poznaniu, ale wyniki nie odzwierciedlają ich przewagi. Kolejorz chciał wziąć rewanż za tamte spotkania. Jednak i tym razem poprzeczna została ustawiono zbyt wysoko.
Już w pierwszej połowie Genk osiągnął przewagę i szybko wyszedł na prowadzenie. Co prawda wyrównać udało się dosyć szybko, jednak tuż po bramce wyrównującej na boisku dzielili i rządzili goście, którzy już do przerwy prowadzili 1:4. Wynik mógł być jeszcze wyższy, jednak goście nie wykorzystali rzutu karnego, a także obili słupek bramki strzeżonej przez Bartosza Mrozka.
Niestety po przerwie nie było wcale dużo lepiej i po golu samobójczym goście prowadzili już 1:5. Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie.
Rewanż w Belgii odbędzie się za tydzień. Straty odrobić będzie bardzo ciężko. Na szczęście porażka w dwumeczu nie oznacza końca gry w europejskich pucharach. Lech na pewno wystąpi bowiem w Lidze Konferencji.
Lech Poznań - KRC Genk 1:5 (1:4)
Bramki: 0:1 Patrik Hrosovsky (10), 1:1 Filip Jagiełło (19), 1:2 Patrik Hrosovsky (25), 1:3 Bryan Heynen (34), 1:4 Hyeon-gyu Oh (40), 1:5 Michał Gurgul (48-samobójcza).
Żółte kartki – Lech Poznań: Joao Moutinho. KRC Genk: Matte Smets, Jarne Steuckers.
Sędzia: Donatas Rumsas (Litwa). Widzów: 25 443.
