- Poznańska policja apelowała o pomoc w odnalezieniu kremowego Fiata Pandy należącego do starszego mieszkańca, pana Tadeusza, który cierpi na zaniki pamięci i zapomniał, gdzie zaparkował auto kilkanaście miesięcy temu.
- Po nagłośnieniu sprawy w mediach społecznościowych, jeden z mieszkańców rozpoznał samochód i poinformował policję o jego lokalizacji na Nowym Mieście w Poznaniu.
- Dzięki szybkiej reakcji i współpracy mieszkańców, policja odnalazła pojazd i skontaktowała się z właścicielem, informując go o szczęśliwym zakończeniu poszukiwań.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Policja apelowała o pomoc mieszkańców
We wtorek poznańska policja opublikowała komunikat o nietypowych poszukiwaniach. Mundurowi prosili o pomoc w odnalezieniu samochodu, którego właścicielem jest pan Tadeusz, starszy mieszkaniec miasta. Auto – kremowy Fiat Panda – zaginęło kilkanaście miesięcy temu. Senior, cierpiący na zaniki pamięci, zaparkował pojazd w okolicach jednego z urzędów i nie był w stanie przypomnieć sobie, gdzie dokładnie go zostawił.
Od stycznia prowadził poszukiwania wraz z policjantami, ale bez rezultatu. Dopiero nagłośnienie sprawy przyniosło przełom. Funkcjonariusze udostępnili informację na Facebooku, licząc, że mieszkańcy pomogą w odnalezieniu auta.
– Dla starszego pana to bardzo poważny kłopot – napisali policjanci w swoim apelu. I rzeczywiście, internet udowodnił swoją siłę. W krótkim czasie informacja rozeszła się szeroko, a już po kilku godzinach pojawiła się pierwsza, przełomowa wiadomość.
Młodszy inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, potwierdził zakończenie poszukiwań: – Fiat Panda się odnalazł. Bardzo dziękujemy wam za pomoc. Cieszymy się, że w tych sprawach zawsze możemy na was liczyć – przekazał.
Auto odnalazło się dzięki mieszkańcowi
Przełom nastąpił po godzinie 16:30. Dyżurny z Komisariatu Policji Poznań Nowe Miasto odebrał telefon od mężczyzny, który rozpoznał auto ze zdjęć i opisów krążących w mediach. Świadek podał dokładną lokalizację pojazdu, wskazując miejsce, w którym Fiat Panda od dłuższego czasu stał zaparkowany.
– Policjanci pojechali tam i potwierdzili, że to rzeczywiście samochód pana Tadeusza, o którym informowaliśmy na naszych mediach społecznościowych. Policjanci skontaktowali się z właścicielem pojazdu informując o jego odnalezieniu – przekazała młodsza aspirant Anna Klój.
Historia pana Tadeusza i jego Pandy pokazuje, jak ważna jest solidarność społeczna i szybka reakcja mieszkańców. Dzięki współpracy policji i internautów udało się szczęśliwie zakończyć sprawę, która przez wiele miesięcy wydawała się beznadziejna.

Polecany artykuł:
Oto najlepsze trasy biegowe w Poznaniu