Za nami poznański protest rolników. Na miejscu więcej policji niż strajkujących
Wydarzenie wystartowało o godzinie 10, na ul. Roosevelta, na odcinku od mostu Teatralnego do ronda Kaponiera. Protest zakończył się o godzinie. Blokada miała dość symboliczny charakter. Pojazdy zajęły niewielki odcinek lewego, skrajnego pasa jezdni. Na miejscu znajdowało się więcej czuwających nad bezpieczeństwem protestu policjantów, niż jego uczestników.

Protest rolników w Poznaniu. O co walczyli uczestnicy wydarzenia?
Rolnicy zauważają liczne powody do protestów. Mówią o zagrożeniach takich jak ptasia grypa, ASF, niekorzystne umowy handlowe, czy niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy. Protestujący czekają na spotkanie z przedstawicielami władz. Nasz reporter zapytał jednego z uczestników czwartkowych protestów o cel prowadzonych działań.
Chodzi o to, żeby zabezpieczyć rolnika na wypadek jak wybiją mu zwierzęta, żeby te zwierzęta były od razu oszacowane. Rolnicy muszą również otrzymać za te zwierzęta zapłatę - powiedział nam jeden z protestujących.
Szczegółów na ten moment brakuje
Rolnicy nie deklarują o czym mieliby konkretnie rozmawiać z rządem. Według informacji zdobytych przez naszego reportera chcą "po prostu złożyć petycję".