Poznańska straż miejska przypomina właścicielom egzotycznych zwierząt o odpowiedzialności. Do Ekopatrolu regularnie trafiają zgłoszenia dotyczące gadów, ptaków czy ssaków, które nie mają żadnych szans na przeżycie poza domem lub terrarium.
- Regularnie otrzymujemy wezwania do potrzebujących egzotycznych zwierząt - mówi Radosław Weber ze Straży Miejskiej w Poznaniu. - Niestety, część z nich udaje się uratować, ale wiele ginie, kiedy trafiają na ulice lub do parków. Przytoczę liczby. W tym roku mieliśmy 10 węży, 2 pająki egzotyczne, 11 papug i jedną jaszczurkę. I taka właśnie historia z tego miesiąca. Ptasznik został znaleziony przy śmietniku.
Najczęściej chodzi o zwierzęta sprowadzane jako domowe ciekawostki - np. jaszczurki, węże czy tropikalne ptaki. Bez odpowiednich warunków temperaturowych i żywieniowych bardzo szybko tracą siły. Funkcjonariusze apelują, by w przypadku spotkania takiego zwierzaka zachować ostrożność i wezwać Ekopatrol, zamiast próbować łapać go samodzielnie.
Strażnicy ostrzegają również, że za wypuszczenie egzotycznego pupila lub brak odpowiedniej opieki grozi mandat w wysokości nawet 500 złotych.
- Chodzi nie tylko o bezpieczeństwo zwierząt, ale też ludzi, bo część z tych gatunków może być niebezpieczna - podkreślają.
Apel dotyczy przede wszystkim właścicieli, którzy powinni lepiej zabezpieczać terraria, klatki i woliery.
- Egzotyczny pupil to nie chwilowa zabawka, a żywe stworzenie wymagające odpowiedzialności - podsumowuje poznańska straż miejska.
