Jak długo może męczyć nas sumienie? Okazuje się, że cały czas! Ten człowiek przekonał się, że za popełnione błędny, można się samemu karać, bez konsekwencji prawnych. Szczegóły w artykule.
Uczciwość ponad wszystko. Przyznał się po 15 latach
Zapewne właściciele jednego z barów w Trydencie byli w ogromnym szoku, gdy dostali list, w którym adresat przeprasza za wydarzenia sprzed 15 lat! Tak bardzo męczyły go wyrzuty sumienia, że postanowił nie tylko przyznać się do występku, ale również zrekompensować swój czyn.
O wyjątkowym finale historii sprzed lat napisał dziennik "Il Messaggero". Dręczony wyrzutami sumienia napisał do właścicieli lokalu:
"W sobotni wieczór 15 lat temu przyszedłem do waszego lokalu. Z kilkoma przyjaciółmi wypiliśmy parę kieliszków wina. Dla zabawy wyszliśmy bez płacenia. Wyrządziliśmy krzywdę wam i sobie, stając się złodziejami. Dlatego od tamtego dnia nigdy więcej do was nie przyszedłem. Dzisiaj przepraszam was i chcę naprawić to, co należy. Dzisiaj mogę wrócić do was z podniesioną głową".
Do listu zostały dołączone banknoty, które odpowiadają czterokrotnej cenie kieliszka wina!
Jaka była reakcja restauratorów?
Jak relacjonuje włoski dziennik, cytowany przez rmf24.pl, ta niespodziewana sytuacja bardzo wzruszyła właścicieli baru. Przyznali, że to jeden z najpiękniejszych dni w ciągu 18 lat ich działalności. Co więcej, za pośrednictwem mediów zwrócili się do nadawcy listu: "Czekamy na ciebie z otwartymi ramionami i z kieliszkiem dobrego wina, by osobiście ci podziękować".