- Chwaliszewo, dziś centralna dzielnica Poznania, dawniej było osobnym, konkurencyjnym miastem, zwanym "poznańską Wenecją".
- Przez ponad 350 lat Chwaliszewo, położone na wyspie Warty, funkcjonowało jako samodzielny organizm miejski z własnymi prawami i rozwiniętą infrastrukturą.
- Dzielnica borykała się z powodziami i pożarami, a także toczyła konflikty z Poznaniem, zanim została ostatecznie wchłonięta w 1800 roku.
- Sprawdź, dlaczego to miejsce zyskało miano "poznańskiej Wenecji" i jak wygląda dziś!
Chwaliszewo dawniej stanowiło oddzielne, konkurencyjne miasto. Poznajcie początki dziejów poznańskiej Wenecji
W średniowieczu Chwaliszewo leżało na wyspie utworzonej przez rozwidlenie rzeki Warty, na wschód od właściwego miasta Poznania. Miejsce to, połączone z centrum groblą, miało nie tylko strategiczne, ale i ekonomiczne znaczenie. Osada, która z czasem uzyskała prawa miejskie, przez ponad 350 lat funkcjonowała jako samodzielny organizm – własność kapituły katedralnej poznańskiej.
Już w 1401 roku pojawiają się pierwsze wzmianki o Chwaliszewie, a sześć lat później dokumenty potwierdzają istnienie mostu oraz obowiązki kapituły w zakresie jego utrzymania. W 1427 roku miejscowość uzyskała lokację miejską, a w 1444 r. król Władysław III Warneńczyk nadał jej prawo magdeburskie, uwalniając ją od jurysdykcji królewskiej na rzecz kapituły poznańskiej. Od tego czasu mieszczanie chwaliszewscy odpowiadali jedynie przed sądem kościelnym i władzami lokalnymi – wójtem, rajcami i ławnikami.
Miasto tętniło życiem. Działały tu jatki rzeźnicze, szewskie i piekarskie, łaźnie, szpital oraz co najmniej dwa kościoły: św. Barbary i św. Wawrzyńca. Wokół parafii św. Barbary – po pożarze pierwotnego kościoła św. Mikołaja – skupiało się życie religijne mieszkańców. W 1496 roku przy świątyni powstał również szpital, co świadczy o rozwiniętej strukturze społecznej miasta.
Nie brakowało jednak problemów. Klęski żywiołowe, pożary, powodzie i epidemie nie omijały Chwaliszewa. W 1481 roku mieszkańcy zostali ukarani grzywną za odmowę gaszenia pożaru, a w XVI wieku kilkukrotnie notowano powodzie, które zniszczyły mosty i zmusiły mieszkańców do budowy nowych przepraw. W 1569 roku kapituła wsparła pogorzelców przekazując drewno na odbudowę aż 47 domów.
Konflikty Chwaliszewa z Poznaniem
Ciekawym epizodem z historii Chwaliszewa są również konflikty z miastem Poznaniem. Władze miejskie regularnie spierały się z kapitułą o mosty, granice, handel i podatki. Jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń był bunt mieszkańców w 1542 roku przeciwko obowiązkowi transportu drewna na odbudowę młyna – skutkował on grzywnami i banicją jednego z mieszczan.

Kiedy Chwaliszewo zostało wchłonięte przez Poznań?
Chwaliszewo, mimo swego znaczenia, w 1800 roku zostało ostatecznie wchłonięte przez Poznań. Współcześnie trudno odnaleźć ślady dawnej grobli czy miejskiej infrastruktury – stare koryto Warty zasypano w 1968 roku. Dzielnica, dziś często kojarzona z urokliwym zakątkiem i ciekawą architekturą, nazywana była kiedyś „Poznańską Wenecją”.
Historia Chwaliszewa to fascynujący fragment dziejów Poznania – opowieść o mieście w mieście, które przez wieki żyło własnym rytmem, stając się świadkiem burzliwych wydarzeń, społecznych napięć, ale i gospodarczego rozkwitu.
Dlaczego Chwaliszewo jest nazywane poznańską Wenecją?
Chwaliszewo nazywane jest "poznańską Wenecją" z kilku powodów, które łączą jego historyczny krajobraz z charakterystycznymi cechami włoskiej Wenecji:
- Położenie na wyspie - do końca XIX wieku Chwaliszewo znajdowało się na wyspie utworzonej przez rozgałęzienie rzeki Warty.
- Wąskie uliczki i zabudowa przy kanałach - dawna zabudowa Chwaliszewa – gęsta, z wąskimi uliczkami i domami tuż nad wodą.
- Mosty i przeprawy - ze względu na wodne otoczenie, przez wieki Chwaliszewo było połączone z resztą Poznania za pomocą mostów i kładek, z których najsłynniejszy był Most Chwaliszewski.
- Zależność od wody - mieszkańcy Chwaliszewa przez wieki żyli w rytmie wyznaczanym przez rzekę – korzystali z niej jako źródła wody, środka transportu i obrony, ale też cierpieli podczas częstych powodzi i podtopień.
- Romantyczna, malownicza aura - Jeszcze w XX wieku spacer po Chwaliszewie dawał wrażenie podróży w czasie. Zachowane drewniane mostki, domy nad kanałami i łodzie cumujące przy nabrzeżach tworzyły wyjątkowy, niemal filmowy klimat, który porównywano właśnie do włoskiej Wenecji – choć w wersji poznańskiej, mniej dostojnej, ale pełnej uroku.