Polacy uwielbiają Tadeusza Drozdę. Artysta zyskał sobie sympatię widzów, jako prowadzący program "Śmiechu warte". W ostatnim wywiadzie z Plejadą, satyryk wypowiedział się o emerytach z jego branży. Szczegóły poniżej.
Tadeusz Drozda powiedział co sądzi o emerytach z branży. "To jest bardzo niemoralne"
Artysta w rozmowie z portalem Plejada.pl wprost powiedział o tym, co myśli. - To jest bardzo niemoralne, bo wielu artystów płaciło najniższe składki. Jak czytam żale jakiejś artystki, której nazwiska nie pomnę, a która ma podobną do mnie emeryturę, a później za koncert bierze 30 tys. zł, to ręce opadają. Nawet gdyby dostała 10 tys. zł emerytury, byłoby za mało - mówił się Tadeusz Drozda, cytuje Super Express.
Mało tego, Drozda przypomniał, że wszyscy celebryci decydowali o wysokości swoich składek. - Artyści mieli wybór, w jakiej wysokości będą odprowadzać składki. Ci, którzy płacili najniższe, mają niskie świadczenia. Akurat w tym zawodzie każdy mógł sobie wypracować znacznie wyższą emeryturę - oznajmił obiektywnie.
Tadeusz Drozda: "w stosunku do zarobków życie w Polsce jest tanie"
Tadeusz Drozda cieszy się swoim życiem i nie narzeka na rosnące ceny. - Wiem, że są tacy, którzy muszą mieć BMW. Ale ja taki nie jestem. Bardzo mało wydaję i nie jestem rozrzutny - podkreślił. - Kiedyś płaciłem za zakupy w markecie 150 zł, a teraz 400, ale przecież nie kupuję codziennie, a raz na tydzień albo i rzadziej. W stosunku do zarobków życie w Polsce jest tanie - ocenił, cytowany przez Super Express, Tadeusz Drozda.
10 najdziwniejszych ulic w Poznaniu. Sprawdź nasza galerię!