20 lat temu Lech i Pogoń rozegrały najsmutniejszy mecz w XXI wieku
Spotkanie odbyło się 1 kwietnia, przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu. Z Watykanu dochodziły coraz gorsze informacje o stanie zdrowia papieża Jana Pawła II. Portowcy prowadzili od 10. minuty, po bramce Radka Divecky.
Kilkanaście tysięcy osób zgromadzonych na trybunach zamarło siedem minut przed końcem pierwszej części gry. Do kibiców dotarła wówczas fałszywa informacja o śmierci Ojca Świętego. Fani domagali się przerwania meczu, piłkarze również nie wyrażali specjalnej chęci do gry. W pewnym momencie jeden z kibiców sforsował płot, po czym podbiegł do arbitra Krzysztofa Zdunka, przekazując mu smutną informacje. Oba zespoły zeszły do linii bocznej, gdzie wspólnie ustalały czy należy w ogóle kontynuować spotkanie. Podjęto decyzję o przerwaniu rywalizacji sportowej. Zawodnicy przed zejściem do szatni stanęli wspólnie w kółku, na środku boiska. Pokazali w ten sposób brak podziałów w tym co jest istotne i wykracza dalece poza świat futbolu.
Już przed meczem wiedzieliśmy, że sytuacja z Ojcem Świętym jest ciężka. Ja nie jestem jakimś bardzo religijnym człowiekiem, ale gdy sędzia przerwał mecz z powodu wieści o śmierci Jana Pawła II, a my ustawiliśmy się w kółku na środku boiska, to te łzy same gdzieś tam poleciały. Widziałem to tak, że każdy się autentycznie przejął tą wiadomością - wspominał kilka lat temu Damian Nawrocik, cytowany przez oficjalną stronę internetową Lecha Poznań.
Jan Paweł II zmarł dzień później. Spotkanie do dziś jest żywe w pamięci fanów
Fałszywa informacja niestety stała się prawdą już kolejnego dnia. Jan Paweł II zmarł w sobotę, 2 kwietnia 2005 o godzinie 21.37. Mecz Lecha z Pogonią dokończono od 39. minuty 27 kwietnia. Spotkanie do dziś jest żywe w pamięci fanów nie tylko grających zespołów, ale i całej Ekstraklasy. Uchodzi za najsmutniejszy mecz w XXI wieku.

Jan Paweł II był pasjonatem futbolu. Ojciec Święty jest patronem klubu piłkarskiego w Peru
Papież uchodził za pasjonata futbolu, czego dowody można zobaczyć w Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie. Co ciekawe związki Ojca Świętego ze światem piłki zachowały się nie tylko w naszym kraju. Ta wybitna dla historii Polski postać jest patronem klubu piłkarskiego w Peru - Juan Pablo II College. Zespół został założony z inicjatywy Stowarzyszenia Kulturowo-Sportowego Jana Pawła II w prowincji Chiclayo, w Peru. Papież pojawia się nie tylko w nazwie, ale również w herbie, gdzie znajduje się jego podobizna.