Test smaku w Popeyes. Zobacz co można zjeść w nowym lokalu w Poznaniu! Wielkie odliczanie do otwarcia

Czy w Poznaniu będą walczyli o darmowe jedzenie?

Do otwarcia Popeyes pozostało już tylko kilka godzin. Jak doskonale wiemy z innych miast, podczas otwarć sieci restauracji Popeyes, działy się różne rzeczy. Zaczynając od gigantycznych kolejek rodem z PRL-u aż po sprzeczki. Jak będzie w Poznaniu? 

Jakie atrakcje przygotowano podczas otwarcia?

Już od dawna wiadomo, że jutrzejsze kolejki mogą być spowodowane przede wszystkim rocznymi voucherami na darmową kanapkę w Popeyes. Trzy pierwsze osoby w kolejce otrzymają zatem "przepustkę" do nabycia jednej kanapki dziennie, przez kilka dni w tygodniu. Co ciekawe, nie wiadomo kiedy przed Posananią pojawi się pomarańczowy dywan, który miałby oznaczać początek kolejki. Ta kwestia jest tajemnicą, dlatego najbardziej wytrzymalsi będą musieli czatować i bacznie obserwować teren galerii.

Stawka jest wysoka, z tego co dowiedzieliśmy się wczoraj, uczestnicząc w warsztatach kuchennych Popeyes, rekordzista czekał na otwarcie nowej restauracji sieci ponad dwie doby, chcąc otrzymać swój kupon.

Warto przypomnieć, że pierwsza setka stojących już przed samą restauracją, zje Chicken Sandwich za darmo, w dniu otwarcia.

Menu w Popeyes. Zobacz co będzie można zjeść w tym lokalu

Tak jak Was informowaliśmy, restauracja serwuje kurczaki, pochodzące z Polski, jest to świeże mięso, a nie mrożone. Kluczem wyjątkowego smaku kurczaków z Popeyes, jest przyprawa cajun, która składa się m. in. z papryki słodkiej, czosnku i pietruszki.

Warto dodać, że za kanapkę Chicken Sandwich zapłacicie 19,95 złotych. Z kolei jednym z lokalnych akcentów, będzie kanapka z dodatkiem surówki colesław. 

Test smaku w Popeyes

A czego mieliśmy okazję spróbować? Przede wszystkim kultowej kanapki Chicken Sandwich, która składa się z kawałka dużego fileta z kurczaka, do tego dodaje się majonez oraz ogórki. Całość spaja miękka bułka. Jest to kanapka o ładnym smaku

Dodatkowo próbowaliśmy Popeyes Biscuit, czyli wytrwanego ciastka i przekąski przed daniem głównym. To dobry pomysł przed posiłkiem.

Skusiliśmy się także na Cajun Fries, czyli frytki w słynnej dla Popeyes przyprawy cajun i dodatkową przyprawą Blackened. Są to frytki w zupełnie nowej formie! Z wyrazistą przyprawą, chrupiące na zewnątrz, a miękkie w środku. 

Skosztowaliśmy również Classic Signature Chicken, czyli kurczaka z kością w łagodnej przyprawie, a także Voodoo Wings - ręcznie przygotowywanych skrzydełek, które są marynowane przez 12 godzin w mieszance wyrazistych przypraw z Luizjany, glazurowane w słodko-ostrym sosie Voodoo Sweet Chili.

A na deser oczywiście shake. Wybraliśmy smak z dodatkiem marakui. Był wyjątkowo kremowy i bardzo dobry.

Otwarcie Popeyes w Posnani już 1 sierpnia o godzinie 11:00.

Zobaczcie, jak wyglądała nasza uczta: