Nie otwierać, pod żadnym pozorem nie wysiewać, za to najlepiej spalić, albo oddać na policję - to rady poznańskich naukowców na to, co z robić, jeśli to do nas przyjdzie nieznana przesyłka z nieznanymi nasionami. Takie paczki z Chin krążyły wcześniej po USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii, teraz ich adresatami są też Polacy.
To jest pierwszy przypadek, kiedy takie przesyłki są wysyłane, są celowane. Konkretne osoby dostają konkretne przesyłki z nasionami, których nie zamawiano i których, nikt się nie spodziewał - mówi dr Tomasz Kałuski z Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu.
Chociaż w Wielkopolsce jeszcze nikt nie zgłosił, że dotarł do niego nieoczekiwany pakunek, to warto pamiętać, żeby jak najszybciej się go pozbyć. I tu mała uwaga - nie wyrzucać do kosza na śmieci - bo tam nasiona mogą wykiełkować. A jeśli tak się stanie, to czarne scenariusze są dwa.
Pierwszy scenariusz jest taki, że to roślina inwazyjna, która może być chwastem w uprawach polowych czy warzywniczych. Drugi scenariusz, w osłonie tych nasion mogą się znajdować patogeny, które nie występują na naszym obszarze. Mogą się u nas zadomowić i spowodować straty - również w uprawach.
Przebadane do tej pory zawartości tajemniczych paczek, które wcześniej dotarły już między innymi do Stanów Zjednoczonych, wykazały że to nasiona ziół, kwiatów i warzyw.