Lekarz

i

Autor: Pixabay Lekarz przyjmował pacjentów pod wpływem środków odurzających

Prawo

Trafimy do rejestru dłużników za taką błahostkę? Petycja trafiła do Sejmu

W 2023 roku nie przyszli na 1,3 miliona wizyt, których nie odwołali. To strata pieniędzy dla ochrony zdrowia, oraz czasu dla lekarzy. Powoduje to także zwiększone kolejki, gdyż ponad milion osób mogłoby szybciej trafić na wizytę, w sytuacji, gdy czas oczekiwania jest bardzo długi. Jest pomysł, by takich, którzy nie odwołują wizyt karać. Jak?

Plaga nieodbytych wizyt u lekarza

Nieprzychodzenie na umówioną wizytę u lekarza to prawdziwa plaga. Według "Faktu", który dotarł do danych NFZ, w 2023 roku nie odbyło się w ten sposób aż 1 milion 300 tysięcy wizyt. To ogromne koszty dla funduszu, ale także marnotrawstwo czasu lekarzy, oraz sztuczne wydłużanie się kolejek. Najwięcej przypadków w tej kwestii było do specjalistów z zakresu: ortopedii, traumatologii narządu ruchu, kardiologii, endokrynologii, onkologii i fizjoterapii.

Będą kary za niestawienie się na umówioną wizytę u lekarza?

Taki pomysł mają wnioskodawcy, autorzy petycji do Sejmu. Autor proponuje w nim aż pięć rozwiązań, co zrobić, by takich wizyt było zdecydowanie mniej. Są one dość drastyczne. Najłagodniejsza, miałaby dotyczyć wysyłaniu ponagleń przez NFZ, a inna mówi nawet o wpisaniu do Krajowego Rejestru Zadłużonych za recydywę (dwukrotnym niestawieniu się na wizyty). Taki wpis byłby na rok. Uniemożliwiałby wzięcie towaru na raty, czy otrzymanie kredytu.

Jakie są jeszcze pomysły na nieodwołane wizyty?

Jednym z bardziej radykalnych pomysłów jest to, by za dwie nieodwołane wizyty "sprawca" będzie karany odpłatnością każdej wizyty u lekarza rodzinnego, czy pobytu w szpitalu przez rok, mimo opłacanych składek zdrowotnych. Projekt trafił do Sejmu. Ministerstwo Zdrowia miało już przez ostatnie lata pomysły na tego typu pacjentów. Jak widać, nie zawsze skuteczne.

Zobaczcie zdjęcia z tego szpitala!

Lekarz przejechał pieszego i nie udzielił mu pomocy